Brudne jagody mogą zabić
Łódzcy lekarze ostrzegają, że po zjedzeniu nieumytych jagód można zachorować na bardzo groźną chorobę zwaną bąblowicą. Pasożyty znajdujące się na brudnych owocach mogą spowodować ciężkie uszkodzenie wątroby, płuc i mózgu. W najgorszym wypadku jagody mogą zabić człowieka. Po jagody na łódzkich targowiskach ustawiają się kolejki.
14.01.2017 | aktual.: 27.10.2019 12:20
– Nie ma zwyczaju mycia jagód, poziomek, malin i jeżyn. Ludzie uważają, że to, co rośnie w lesie jest czyste – mówi Urszula Sztuka-Polińska, państwowy wojewódzki inspektor sanitarny w Łodzi. – Dlatego bezwzględnie należy myć w letniej wodzie wszystkie owoce. Mycie powinno być staranne, nie wystarczy je opłukać.
W tym roku przypadków zachorowań jeszcze nie odnotowano, bo jagodowy sezon dopiero się rozpoczął. Ale w ubiegłym roku w województwie łódzkim do szpitali trafiły dwie osoby zakażone tym groźnym pasożytem. Bąblowicę, wywołaną przez niego chorobę, wykryto u 34 osób w całym kraju!
Dane te jednak mogą okazać się zaniżone. Służby sanitarne oceniają, że zakażeń jest znacznie więcej, panuje wręcz cicha epidemia. Choroba rozwija się przez wiele lat, trudno ją zdiagnozować.
Bąblowiec wielojamowy jest pasożytem zwierząt leśnych, głównie lisów. Lekarze weterynarii oceniają, że wiele z nich jest zakażonych. Chore zwierzęta zanieczyszczają runo leśne odchodami, w których są larwy. (mr)