Bronisław Komorowski: związkowcy przekroczyli prawo, blokując sejm

Prezydent Bronisław Komorowski ocenił, że związkowcy z "Solidarności" przekroczyli prawo, blokując w piątek sejm. Prezydent opowiedział się za "ostrymi decyzjami" ze strony władzy wykonawczej w tej sprawie.

Bronisław Komorowski
Źródło zdjęć: © PAP | Jacek Turczyk

- To jest rzecz nieprawdopodobnie groźna. Po raz pierwszy się zdarzyło, że - w moim przekonaniu - przekraczając prawo, organizatorzy demonstracji ostentacyjnie zablokowali jeden z istotnych elementów władzy państwa polskiego - oświadczył Komorowski, odnosząc się do piątkowych wydarzeń wokół sejmu.

Jak mówił, "jest to przekroczenie normalnej, zdrowej, potrzebnej w każdej demokracji zasady prawa do demonstracji".

Prezydent zaznaczył, że można demonstrować, jednak - jak podkreślił - "w zgodzie z przepisami prawa i bez anarchizowania życia publicznego w Polsce, tam gdzie uzyskało się wcześniej zgodę od odpowiednich władz".

- W moim przekonaniu blokada sejmu jest zjawiskiem nieprawdopodobnie groźnym. Powinna spotkać się ze zdecydowanym odporem opinii publicznej i wszystkich sił politycznych, także i wszystkich środowisk dziennikarskich jako zjawisko groźne dla polskiej demokracji - oświadczył Komorowski.

Jak ocenił, można lubić albo nie lubić parlamentu czy poszczególnych parlamentarzystów, ale "trzeba szanować demokrację polską". - Przejawem tej demokracji jest swobodne funkcjonowanie parlamentu - podkreślił prezydent.

Według Komorowskiego w piątek "próbowano - na pewien czas skutecznie - ubezwłasnowolnić serce polskiej demokracji". Jak oświadczył, jest to rzecz nie do zaakceptowania i wymaga w jego przekonaniu "ostrych decyzji i reakcji ze strony władzy wykonawczej w Polsce".

Związkowcy z "Solidarności" zablokowali w piątek wszystkie wyjścia z terenu sejmu w proteście przeciwko przyjętej tego dnia przez sejm ustawie dotyczącej podwyższenia wieku emerytalnego do 67 lat dla kobiet i mężczyzn. Wcześniej przedstawicieli związkowców nie wpuszczono na galerię sejmu.

Demonstranci blokowali sejm przez kilka godzin, uniemożliwiając posłom jego opuszczenie. Barierki wokół sejmu powiązano łańcuchami. Decyzję o zakończeniu blokady podjęła Komisja Krajowa "S", która o godz. 18.00 zebrała się przed parlamentem.

Wybrane dla Ciebie
Rosjanie nacierają na Pokrowsk. Ukraina wysłała siły specjalne
Rosjanie nacierają na Pokrowsk. Ukraina wysłała siły specjalne
Program żywnościowy w USA zostanie wznowiony. Tak orzekł sąd
Program żywnościowy w USA zostanie wznowiony. Tak orzekł sąd
Tragiczny wypadek na Dolnym Śląsku. Droga krajowa nr 35 zablokowana
Tragiczny wypadek na Dolnym Śląsku. Droga krajowa nr 35 zablokowana
Reklama rozzłościła Trumpa. Premier Kanady przeprasza
Reklama rozzłościła Trumpa. Premier Kanady przeprasza
Zatrważające dane. Prawie 10 kilogramów na grób
Zatrważające dane. Prawie 10 kilogramów na grób
Izrael: fragmenty ciał przekazane przez Hamas to nie zakładnicy
Izrael: fragmenty ciał przekazane przez Hamas to nie zakładnicy
Trwa akcja "Znicz". Wzmożone kontrole w rejonie cmentarzy
Trwa akcja "Znicz". Wzmożone kontrole w rejonie cmentarzy
7-latek zbierał słodycze. Został potrącony
7-latek zbierał słodycze. Został potrącony
Ukraińcy uderzyli pod Moskwą. Zniszczyli kluczowy rurociąg armii Rosji
Ukraińcy uderzyli pod Moskwą. Zniszczyli kluczowy rurociąg armii Rosji
Ciało 44-latki w szambie. Obok stał 7-letni chłopiec
Ciało 44-latki w szambie. Obok stał 7-letni chłopiec
Jamajka po huraganie Melissa. Miasto Black River walczy o przetrwanie
Jamajka po huraganie Melissa. Miasto Black River walczy o przetrwanie
Wybory w Tanzanii. Hassan ogłosiła zwycięstwo, w kraju protesty
Wybory w Tanzanii. Hassan ogłosiła zwycięstwo, w kraju protesty