Bronisław Komorowski wrócił z dwudniowej wizyty w Tokio
Tuż po godzinie 6. prezydent Bronisław Komorowski wrócił do kraju z dwudniowej podróży do Tokio. Najważniejszym punktem wyjazdu było podpisanie strategicznego partnerstwa między Polską a Japonią.
Do podpisania umowy doszło podczas oficjalnego spotkania prezydenta z premierem Japonii Shinzo Abe. Szef japońskiego rządu mówił, że oba państwa łączy poczucie podstawowych wartości, dlatego będą one wspólnie działać - zarówno lokalnie, jak i na arenie międzynarodowej. - Przenieśliśmy nasze kraje na wyższy, symboliczny wymiar - dodał. Bronisław Komorowski podkreślał, że współpraca będzie dotyczyła sfer politycznych, gospodarczych i kulturalnych. Zaznaczył także, że Polska i Japonia razem potępiają akty terroru i bezprawnego naruszania granic innych państw.
Wcześniej prezydent otworzył Forum Gospodarcze w Tokio, na którym spotkali się przedstawiciele biznesu z obu krajów, spotkał się z japońskimi studentami i kadrą profesorką polonistyki z Tokijskiego Uniwersytetu Studiów Międzynarodowych oraz wręczył odznaczenia państwowe.
Podczas pobytu w Tokio Para Prezydencka dostąpiła również zaszczytu spotkania z cesarzem Japonii Akihito i cesarzową Michiko. Rozmowy dotyczyły głównie sfer kulturalnych.
W piątek Anna Komorowska razem z żoną premiera Japonii Akie Abe odwiedziła sierociniec Fukudenkai. W latach 1920-1922 ośrodek pomógł "sierotom syberyjskim", czyli około 400 dzieciom i wnukom polskich zesłańców na Syberię.
Komorowski ma już za sobą ponad 80 oficjalnych wizyt zagranicznych. W Japonii był po raz pierwszy. W listopadzie 2014 roku jego wizyta w Kraju Kwitnącej Wiśni została odwołana w związku z kłopotami z systemem liczenia głosów podczas wyborów samorządowych. Jak tłumaczył przed odlotem z Warszawy, podróż do Tokio nie jest elementem kampanii prezydenckiej, ale wykonywaniem obowiązków głowy państwa. W sobotę prezydent jedzie do Białegostoku - już w ramach swojej walki o głosy w wyborach.