Broń chemiczna w Iraku?
Iracki minister powiedział, że w odebranej partyzantom sunnickim Faludży odkryto laboratorium, które służyło do fabrykacji broni chemicznej. Jednak wojska amerykańskie w mieście oświadczyły, że nic nie wiedzą o takim odkryciu.
25.11.2004 | aktual.: 25.11.2004 16:56
Żołnierze Irackiej Gwardii Narodowej znaleźli laboratorium chemiczne, w którym przygotowywano śmiercionośne materiały wybuchowe i trucizny - powiedział na konferencji prasowej w Bagdadzie iracki minister stanu do spraw bezpieczeństwa Kasim Daud.
W laboratorium znaleziono także książki i instrukcje poświęcone produkcji bomb i trucizn. Wspomina się w nich nawet o produkcji wąglika - dodał minister.
Amerykańscy marines podali w środę, że w laboratorium chemicznym w Faludży znaleźli flagę ugrupowania jordańskiego terrorysty Abu Musaba al-Zarkawiego, współdziałającego z Al-Kaidą. Powiedzieli jednak, że nic nie wskazuje, aby laboratorium służyło do produkcji broni chemicznej.
Nie jest jasne, czy Daud miał na myśli to samo laboratorium. W czwartek żołnierze amerykańscy w Faludży powiedzieli, że nic nie wiedzą o odkryciu jakiegoś innego laboratorium, i wyrazili powątpiewanie, czy znaleziono dowody produkcji broni chemicznej.