Brexit. Nicola Sturgeon zapowiedziała powrót Szkocji do Unii Europejskiej jako niepodległego państwa
Szefowa autonomicznego rządu szkockiego Nicola Sturgeon zapowiedziała, że "Szkocja powróci do serca Europy już jako niepodległe państwo". Skutki brexitu dosięgnąć mogą inne kraje.
01.02.2020 | aktual.: 01.02.2020 07:35
Nicola Sturgeon zapowiedziała powrót Szkocji do Unii Europejskiej jako niepodległego państwa na Twitterze w nocy z piątku na sobotę.
Przypomnijmy: w połowie stycznia rząd Wielkiej Brytanii formalnie odrzucił wniosek Sturgeon, która jest także przewodniczącą Szkockiej Partii Narodowej (SNP), o zgodę na przeprowadzenie w tym roku drugiego referendum niepodległościowego.
"Kolejne referendum niepodległościowe prowadziłoby do przedłużania politycznej stagnacji, w której Szkocja jest od dekady" - napisał premier Boris Johnson w liście do Sturgeon.
ZOBACZ TEŻ: Brexit. Ambasador RP zachęca Polaków do powrotu
Powtórka referendum
Szkocki parlament chce powtórzyć referendum w sprawie niepodległości Szkocji. Podjął również decyzję, że przed budynkiem parlamentu po brexicie wciąż będzie wywieszona flaga Unii Europejskiej.
- Jesteśmy zaledwie dwa dni od utraty członkostwa w UE i wszystkich praw, które za tym idą - mówiła w środę przewodnicząca autonomicznego rządu Szkocji Nicola Sturgeon. - Moim zdaniem ponad wszelką wątpliwość jedynym realnym sposobem na to, żeby Szkocja wróciła do serca Europy (...), jest zostanie niepodległym państwem - dodała.
CZYTAJ TEŻ: Boris Johnson: "To świt nowej ery"
Tego samego dnia Parlament Europejski w Brukseli poparł umowę o wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Tym samym drogę do brexitu została formalnie otwarta. "Niespodzianki nie było, ale były łzy, krzyki, wiersze, piosenki i awantury. Parlament Europejski zatwierdził umowę rozwodową z UE. Brytyjscy posłowie pożegnali się z Brukselą w dramatycznym stylu" - relacjonował reporter WP Oskar Górzyński z Brukseli.
Wielka Brytania wystąpiła z Unii Europejskiej 31 stycznia. Teraz rozpocznie się 11-miesięczny okres przejściowy. To wtedy powinny odbyć się negocjacje w sprawie przyszłych relacji handlowych między Zjednoczonym Królestwem a UE.