PolskaBrat Ryszarda Sobiesiaka rozpracowywał dla CBA korupcję w sądach

Brat Ryszarda Sobiesiaka rozpracowywał dla CBA korupcję w sądach

Przyrodni brat "króla hazardu" Ryszarda Sobiesiaka pracując dla Centralnego Biura Antykorupcyjnego na własną rękę, bez zgody sądu nagrywał rozpracowywanych prawników - tak uznała prokuratura i dlatego umorzyła głośne śledztwo w sprawie korupcji sięgającej Sądu Najwyższego. Sprawę opisuje TVN24.

Brat Ryszarda Sobiesiaka rozpracowywał dla CBA korupcję w sądach
Źródło zdjęć: © WP.PL | Andrzej Hulimka

TVN24 ustalił, że to polsko-niemiecki biznesmen Józef Matkowski, przyrodni brat bohatera afery hazardowej - Ryszarda Sobiesiaka, razem z funkcjonariuszami CBA dostarczał dowody przeciwko prawnikom. W ramach operacji specjalnej "Yeti" z pieniędzy CBA wręczał łapówki radcom prawnym, adwokatom i pracownikom wymiaru sprawiedliwości. Jego działania dały też początek aferze hazardowej.

Piotr Kosmaty, rzecznik prasowy krakowskiej prokuratury tłumaczył TVN24, że powodem umorzenia śledztwa były błędy popełnione przez CBA. Wyjaśniał, że materiał z czynności operacyjnych CBA nie może stanowić dowodu, gdyż został zebrany bez podstawy prawnej i wbrew przepisom ustawy. Z nieoficjalnych informacji TVN24 wynika, że jednym z błędów było to, że Matkowski miał na własną rękę nagrywać rozpracowywanych prawników, a na to nie było zgody sądu.

Józef Matkowski zgodził się na ujawnienie swojego nazwiska i roli w całej sprawie. Czuje się oszukany przez krakowską prokuraturę i CBA. Rozsyła w tej sprawie pisma do posłów, premiera, prezydenta oraz prokuratora generalnego. Skarży się, że nie mógł się w sądach skutecznie bronić, gdyż Biuro miało nakazać mu "bierność w sensie możliwości obrony, a aktywność głównie w zbieraniu dowodów korupcji". Teraz Matkowski doprowadził do wszczęcia nowego śledztwa w sprawie funkcjonariuszy Biura.

Matkowski został uznany przez prokuratorów za pokrzywdzonego. W śledztwie jest też badana jego umowa z Biurem.

CBA nie chce się wypowiadać w tej sprawie: Nie mamy informacji o tym postępowaniu, ani o tym, co w tej sprawie bada prokuratura. Dlatego nie będziemy teraz jej komentować - powiedział TVN24 Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)