Świat"Bransoletka nie przeszkodzi Polańskiemu w ucieczce"

"Bransoletka nie przeszkodzi Polańskiemu w ucieczce"

Elektroniczna bransoletka, jaką Roman Polański powinien nosić po zwolnieniu za kaucją, nie pomoże w jego zlokalizowaniu, gdyby reżyser uciekł z aresztu domowego - oceniają eksperci cytowani przez agencję AFP. Interpol przestrzega jednocześnie przed ewentualnym udzielaniem schronienia polskiemu reżyserowi.

"Bransoletka nie przeszkodzi Polańskiemu w ucieczce"
Źródło zdjęć: © AFP

26.11.2009 | aktual.: 26.11.2009 18:28

- Technologia "elektronicznego monitoringu" nie może przeszkodzić w ucieczce, jedynie stwierdzić ją po tym, gdy nastąpiła - powiedział rzecznik szwajcarskiej firmy Securitas, która udostępnia tamtejszym władzom takie systemy.

System elektronicznego nadzoru złożony jest z nadajnika wielkości pudełka papierosów, noszonego na kostce, oraz odbiornika umieszczonego w domu osoby poddanej nadzorowi. W razie prób manipulowania przy nadajniku lub oddalenia się osoby nadzorowanej z miejsca zamieszkania, w centrali włącza się alarm, przekazywany do władz.

AFP dodaje, że systemy stosowane w szwajcarskim kantonie Berno nie są wyposażone w GPS. - Jeśli włączy się alarm, a w pobliżu nie ma żadnego policjanta, osoba nadzorowana może podjąć ucieczkę - uważa profesor uniwersytetu w Bernie Jonas Peter Weber.

- System można założyć szybko, w około godzinę - dodaje naukowiec, autor pracy na temat systemów nadzoru. Wskazuje on, że Roman Polański będzie mógł mieć założoną bransoletkę elektroniczną dopiero w swoim domu, ponieważ trzeba odpowiednio wyregulować system.

AFP przypomina, że Federalny Sąd Karny uznał w swoim postanowieniu, że ucieczce reżysera, np. do pobliskiej Francji, która nie wydaje swoich obywateli, może zapobiec suma podjętych zabezpieczeń. Sama bransoletka elektroniczna nie byłaby wystarczająca.

Interpol ostrzega: nie pomagajcie Polańskiemu

Interpol przypomniał swym 188 krajom członkowskim, że Roman Polański jest w dalszym ciągu poszukiwanym na skalę międzynarodową, i przestrzegł przed ewentualnym udzielaniem mu schronienia.

Wszystkim placówkom kontrolnym na granicach należy zwrócić uwagę, że wobec reżysera w dalszym ciągu obowiązuje specjalna procedura (ang. Red Notice), przewidująca "identyfikację bądź lokalizację osób w celu ich zatrzymania i przekazania" krajowi, którego wymiar sprawiedliwości o to wystąpił - podkreśla międzynarodowa organizacja policyjna.

- Polański przez ponad 30 lat udowadniał nam, że nie poczuwa się do poszanowania decyzji sądowej, z którą się nie zgadza - powiedział sekretarz generalny Interpolu Ronald Noble. Dodał, że wszyscy muszą dopilnować, by procedura wobec Polańskiego, wszczęta w Szwajcarii "mogła się toczyć swoim trybem".

- A gdyby Polański miał naruszyć warunki swego zwolnienia, żaden kraj nie powinien tego aprobować czy bronić ani oferować mu schronienia - oświadczył szef Interpolu.

Szwajcarskie Ministerstwo Sprawiedliwości oznajmiło, że nie złoży apelacji od decyzji Federalnego Sądu Karnego o zwolnieniu reżysera za kaucją w wysokości 4,5 mln franków (3 mln euro) i umieszczeniu go w areszcie domowym w jego rezydencji w kurorcie Gstaad. Resort oświadczył, że Polański zostanie zwolniony, gdy tylko złoży kaucję, dokumenty tożsamości i uprawniające do podróży, a także po zainstalowaniu i przetestowaniu systemu nadzoru elektronicznego.

Zgoda na zwolnienie Polańskiego z aresztu nie wpływa na wciąż rozważaną przez Szwajcarię decyzję o jego ewentualnej ekstradycji do USA. Na podstawie amerykańskiego nakazu aresztowania z 1978 roku Polański został zatrzymany na lotnisku w Zurychu 26 września tego roku i umieszczony w areszcie ekstradycyjnym. USA przedstawiły już Szwajcarom wniosek o jego ekstradycję, który jest rozpatrywany przez sąd federalny. Od jego decyzji Polański może się jeszcze odwoływać.

Amerykański wymiar sprawiedliwości zarzuca reżyserowi, że w 1977 roku uwiódł 13-letnią wówczas Samanthę Gailey. W stanie Kalifornia czyn lubieżny z nieletnią klasyfikowany jest automatycznie jako gwałt. Przed zakończeniem postępowania karnego w USA Polański zbiegł do Francji, by uchronić się przed spodziewaną karą więzienia.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)