Brała łapówki za zezwolenia na usuwanie drzew
Urzędniczka gdyńskiego magistratu została zatrzymana przez CBA za wydawanie zezwoleń na usunięcie drzew rosnących na prywatnych działkach w zamian za łapówki - poinformowało CBA.
29.04.2008 | aktual.: 29.04.2008 14:46
Dzięki przychylnym decyzjom Jadwigi P., właściciele terenów, z których wycięto drzewa, mogli starać się o pozwolenie na przeznaczenie działki pod inwestycje, co znacznie podwyższa wartość terenów.
CBA nie ujawnia, ile łapówek i w jakiej wysokości przyjęła w sumie kobieta. Kwoty łapówek sięgały nawet 16 tys. zł, a korupcyjny proceder trwał do 2007 roku - poinformował jedynie Piotr Kaczorek z zespołu komunikacji społecznej CBA.
Jak poinformowano w gdyńskim magistracie, sprawa dotyczy zgody na wycięcie przynajmniej 4 tysięcy drzew.
Jadwiga P. została aresztowana na trzy miesiące. Prokuratura Okręgowa w Olsztynie, która prowadzi sprawę, postawiła jej ponad 20 zarzutów przyjęcia korzyści majątkowej i poświadczenia nieprawdy w dokumentach oraz prania brudnych pieniędzy - powiedział Kaczorek.
Kobietę zatrzymano ponad tydzień temu, ale CBA poinformowało o tym dopiero teraz. Jadwidze P. grozi do 10 lat więzienia. Gdy sprawa ujrzała światło dzienne, odeszła ona z urzędu na wcześniejszą emeryturę.
Oprócz urzędniczki zarzuty w tej sprawie usłyszały już także dwie inne osoby. Prokuratura i CBA, których zdaniem, sprawa jest rozwojowa, nie chcą jednak ujawniać szczegółów.