Brakuje ratowników na kąpieliskach
Część kąpielisk nad jeziorami pozbawionych jest dozoru ratowników wodnych. Niepokojąca sytuacja panuje m.in. nad Zalewem Koronowskim - ostrzega "Gazeta Pomorska".
17.07.2003 | aktual.: 17.07.2003 06:09
Według dowódcy 101 drużyny WOPR, Andrzeja Wójcika, woprowców brakuje m.in. w ośrodkach należących do policji i byłej "Celulozy". Nie ma ich też w popularnym Samociążku. W ub.r. wszystkie plaże w pobliżu tych miejsc były pilnowane przez ochotników z wodnego pogotowia - pisze dziennik.
Wójcik szacuje, że ratownicy zabezpieczają 40 procent kąpielisk zalewu mniej niż w poprzednim sezonie letnim, ponieważ - jak twierdzi - gestorów nie stać na etaty.
O dozorze nad kąpieliskami członkowie WOPR chcą rozmawiać z władzami Koronowa. Do spotkania z burmistrzem ma dojść niebawem - informuje "GP".
