Brakuje chirurgów i anestezjologów
Na początku roku kilkudziesięciu lekarzy z
regionu łódzkiego wyjechało za granicę. Szpitale mają problemy z
zapewnieniem właściwej opieki pacjentom - alarmuje "Dziennik
Łódzki".
05.01.2006 | aktual.: 05.01.2006 04:16
Mirosława Kubasiewicz, jedna z najlepszych specjalistek od mammografii, po wielu latach pracy odeszła z łódzkiego szpitala im. Kopernika. Zdecydowała się kontynuować karierę zawodową w Anglii. Z pracy w "Koperniku" zrezygnowało ostatnio kilku lekarzy, wszyscy wyjechali z Polski.
Podobnie dzieje się w łódzkim "Barlickim", Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, szpitalach w Poddębicach, Brzezinach i Głownie. Szpital w Tomaszowie przeżywa kryzys kadrowy i szuka za pośrednictwem prasy anestezjologów, pediatry, chirurga i internisty.
- Właśnie wyjechał do Niemiec młody, świetnie zapowiadający się chirurg. Poważne kłopoty kadrowe mamy na oddziale intensywnej terapii. Żeby funkcjonował, musimy wynajmować anestezjologów z innych szpitali - mówi Małgorzata Kochan, dyrektor szpitala w Poddębicach. Jest przekonana, że exodus lekarzy będzie się pogłębiał, bo pojadą pracować tam, gdzie będą lepiej zarabiać.
Inni dyrektorzy także wynajmują lekarzy. - Robię to od dawna. Inaczej musiałbym zamknąć szpital - rozkłada ręce Marian Łabędzki, szef ZOZ w Głownie.- Jeśli lekarz dostaje u mnie do 2,5 tys. zł brutto, a za granicą zarobi dziesięć razy więcej, to ja nie mam argumentów... - mówi prof. Wojciech Gaszyński, szef Zakładu Anestezjologii i Intensywnej Terapii w "Barlickim", który właśnie stracił anestezjologa na rzecz szpitala w Londynie.
Profesor potwierdza, że coraz więcej szpitali sygnalizuje, że anestezjolodzy uciekają do pracy za granicę, przez co na OIOM-ach coraz trudniej zapewnić właściwą opiekę pacjentom. Izba Lekarska wydała w ciągu ostatniego roku 1200 zaświadczeń o prawie wykonywania zawodu lekarzom, którzy postanowili wyjechać z Polski. Najwięcej jest wśród nich anestezjologów, internistów, stomatologów, lekarzy medycyny rodzinnej i chirurgów. (PAP)