"Brak konkretów w przemówieniu premiera"
Prezes PSL Waldemar Pawlak ocenił, że wystąpienie premiera podczas
konwencji PiS wyglądało jak rozpoczęcie kampanii wyborczej. Jego
zdaniem, nie zawierało konkretów.
18.03.2007 | aktual.: 18.03.2007 17:58
Można było wysłuchać, że idziemy w dobrym kierunku, nawet maszerujemy w dobrym kierunku, natomiast nie było konkretów. To było bardziej wystąpienie wiecowe niż programowe - uważa Pawlak.
Prezes Ludowców odnosząc się do słów premiera, który mówił o działaniach CBA i prokuratury zmierzających do "oczyszczenia" Polski powiedział, że warto byłoby zwrócić szefowi rządu uwagę, że "nie samą prokuraturą żyje człowiek".
Zdaniem Pawlaka, rząd powinien wspierać różne formy aktywności społecznej, a nie przykładać tylko dużej wagi do działań władz państwowych. Zwrócił uwagę, że obecna polityka skupia się na strukturach państwa i na strukturach represyjnych, np. prokuratury, a nie na działaniach społecznych.
Myślę, że są jeszcze działania w sferze społecznej, w sferze gospodarczej, także w obszarze politycznym, który dotyczy angażowania nie tylko struktur państwowych, ale także różnego rodzaju aktywności obywatelskiej, samorządu i wydaje się, że tu jest główny problem i rozbieżność (rządu-PAP) w stosunku do poglądów PSL - podkreślił szef PSL.
Słowa premiera o potrzebie reformy finansów publicznych i jego zapowiedź o obniżeniu jeszcze w tym roku składki na ZUS Pawlak przyjął z rezerwą. To są ciągle zapowiedzi - ocenił.
Jego zdaniem, te zapowiedzi mogą być podobne do zapowiedzi zmian w ustawach podatkowych, gdzie - jak podkreślił Pawlak - wprowadzono pewne zmiany, które w istocie nie zmieniają położenia ludzi z klasy średniej i tych z niższymi dochodami. Ich opodatkowanie pozostanie na tym samym poziomie - zauważył szef Ludowców. Słowa a działanie to są dwie różne rzeczy i dopóki to są zapowiedzi to trudno się do nich odnosić - zaznaczył Pawlak.
Odnosząc się do fragmentu wystąpienia J. Kaczyńskiego dotyczącego polityki zagranicznej prezes PSL podkreślił, że w tym obszarze Polska jest zbyt pasywna.
Premier powiedział podczas swego wystąpienia, że Polska prowadzi "nową, przemyślaną politykę zagraniczną", która nie jest oparta na "politycznej turystyce". Oświadczył też, że możemy być dumni z szefowej resortu spraw zagranicznych Anny Fatygi.
Prezes PSL uważa, że nasz kraj przestał być aktywnym uczestnikiem procesów międzynarodowych, szczególnie europejskich. Jego zdaniem, Polska weszła w sprawach międzynarodowych w rolę opozycjonisty, który bardzo krytycznie się w różnych kwestiach wypowiada, a jeśli chodzi o faktyczny wpływ to poprzez swą nieobecność nie ma wpływu na to, co się wokół dzieje.
To dość oryginalna formuła, by politykę zagraniczną uprawiać przez nieobecność - zaznaczył Pawlak. Dodał, że jego ugrupowanie proponowało by Polska wykazała inicjatywę w zakresie Traktatu konstytucyjnego UE, ale nie została to podjęte.