Brak im kultury i tolerancji - na kogo te skargi?
Ponad 58 tysięcy skarg rocznie na pracę policji odnotowuje specjalna brytyjska infolinia, gdzie obywatele mogą zgłaszać skargi na funkcjonariuszy. Średnio co 20 minut dzwoni obywatel niezadowolony z pracy stróżów prawa.
24.02.2011 | aktual.: 25.02.2011 07:45
58 339 – dokładnie tyle zażaleń na działania policji odnotowała niebieska infolinia w 2010 roku – podaje tabloid „Daily Mail”. Najczęstsze zarzuty pod adresem funkcjonariuszy to brak kultury, ogromne opóźnienia, wolne działania lub zaniedbywanie obowiązków – wynika ze statystyk The Independent Police Complaints Commission, niezależnej komisji badającej skargi na policję.
11 576 zażaleń dotyczyło nieuprzejmości i braku tolerancji u funkcjonariuszy, kolejne 14 983 - zaniedbań w pełnieniu obowiązków, takich, jak np.: spóźnienia, wolna praca lub niewystarczający przepływ informacji między rodzinami ofiar, a policją odnośnie postępu śledztw.
Rozczarowanie społeczne
Jak podkreślają eksperci, takie dane nie napawają optymizmem na przyszłość, biorąc pod uwagę cięcia budżetowe w sferze służb mundurowych. Przypomnijmy – rząd planuje zredukować wydatki na policję o 4% rocznie w najbliższych 4 latach, a tylko do końca tego roku ma zniknąć ponad 10 tysięcy policyjnych etatów.
Inne dane – opublikowane przez ośrodek badań opinii publicznej Ipsos MORI wykazały, że osoby, które miały bezpośredni kontakt z policją, są rozczarowane pracą funkcjonariuszy – aż 12% twierdzi, że „policja sobie nie radzi”. Tylko 59% brytyjskiego społeczeństwa uważa, że działania policji są na odpowiednio dobrym poziomie.
Dane The Independent Police Complaints Commission wskazują, że liczba skarg składanych przeciwko policji w ciągu ostatnich siedmiu lat sukcesywnie wzrastała. W niektórych przypadkach okazuje się, że skargi dotyczą tych samych funkcjonariuszy. Przykład – w ubiegłym roku jeden z policjantów w West Midlands musiał nosić ze sobą specjalnie zamontowaną kamerę, aby przełożeni mogli sprawdzić, czy postanowione mu liczne zarzuty mają podstawę.
Katarzyna Kozak, MojaWyspa.co.uk