ŚwiatBP rozważa zwolnienie dyrektora Tony'ego Haywarda

BP rozważa zwolnienie dyrektora Tony'ego Haywarda

Telewizja Sky News poinformowała, że zarząd koncernu BP może ogłosić we wtorek, że z funkcji dyrektora wykonawczego firmy odejdzie Tony Hayward, krytykowany po eksplozji na platformie wiertniczej Deepwater Horizon za brak nadzoru nad procedurami bezpieczeństwa oraz niewłaściwe reakcje na katastrofę w Zatoce Meksykańskiej.

BP rozważa zwolnienie dyrektora Tony'ego Haywarda
Źródło zdjęć: © AP | Dave Martin

25.07.2010 | aktual.: 25.07.2010 08:26

Spekulacje na temat ewentualnego odejścia Haywarda pojawiły się też w sobotnim wydaniu "Daily Telegraph", który podkreśla, że sam szef BP może podjąć decyzję o rezygnacji "w interesie firmy i jej udziałowców", lub też zostać zmuszony do odejścia.

Wcześniej Hayward podkreślał, że nie zrezygnuje z kierowania koncernem w związku z katastrofą.

Zwolnienie Haywarda jest tym bardziej prawdopodobne, że BP stracił od eksplozji Deepwater Horizon 46 mld funtów ze swej rynkowej wartości - podkreśla "Daily Telegraph". Zarząd firmy zbierze się w poniedziałek w londyńskiej kwaterze głównej koncernu i być może już we wtorek poda do wiadomości publicznej informacje o rezygnacji dyrektora wykonawczego.

Hayward został w czerwcu odsunięty od bieżącego kierowania akcją ratunkową mającą na celu powstrzymanie wycieku ropy w Zatoce Meksykańskiej.

17 czerwca Hayward wystąpił przed podkomisją śledczą Izby Reprezentantów Kongresu USA i wyraził skruchę z powodu katastrofy. Kongresmani naciskali wówczas na niego, by przyznał, że przyczyną eksplozji były zaniedbania BP, ale Hayward odmówił. - Myślę, że za wcześnie, by dochodzić do takiego wniosku. Nasze dochodzenie się jeszcze toczy - powiedział.

Wybuch na platformie wydobywczej Deepwater Horizon, który nastąpił 20 kwietnia spowodował śmierć 11 osób i zapoczątkował największą katastrofę ekologiczną w historii Stanów Zjednoczonych.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)