PolskaBp Pieronek: niech ludzie zobaczą kto i co donosił

Bp Pieronek: niech ludzie zobaczą kto i co donosił

Ujawnienie "listy Wildsteina" każe iść dalej
i dopuścić, aby ludzie mogli zobaczyć, kto i co donosił -
powiedział były sekretarz generalny Episkopatu Polski
biskup Tadeusz Pieronek.

09.02.2005 17:05

Zdaniem bpa Pieronka, "lista Wildsteina" przyczyni się na pewno do umożliwienia szybszego dostępu obywateli do teczek IPN. "Jest już pewien krok zrobiony i ludzie będą się domagali, by wyjaśniły się ich własne problemy" - powiedział.

We wtorek prymas Polski kardynał Józef Glemp powiedział KAI, że "Polacy mają prawo do prawdy, a opublikowanie +listy Wildsteina+ to krok w dobrym kierunku", bo "dzięki tej liście obywatele będą mogli przejść egzamin ze swojej przeszłości, aby wejść w przyszłość w prawdzie".

Według bpa Pieronka, trudno dziś jednoznacznie ocenić czy ujawnienie listy inwentarzowej z nazwiskami, sporządzonej w Instytucie Pamięci Narodowej, było dobre, czy złe. "Na pewno zrobiła ona wiele szumu, ponieważ pogoniła pewnych ludzi - i słusznie, ale innych skrzywdziła" - podkreślił bp Pieronek. Dodał, że lista ta stanowi "obosieczny miecz".

Pytany, czy powinien powstać nowy projekt ustawy o lustracji, bardziej przejrzysty, bp Pieronek odpowiedział, że dotychczasowa lustracja "była słaba, a właściwie pozorna". "Gdyby od początku było dobre ustawodawstwo i prawdziwa lustracja, to mielibyśmy dzisiaj inną sytuację" - zaznaczył. Biskup nie uważa jednak, że nowy projekt powstanie szybko. "Przed wyborami wszyscy będą się poganiać, a potem znów sprawa siądzie i będzie jak było" - powiedział PAP w środę bp. Pieronek.

Kard. Glemp w swej wtorkowej wypowiedzi zwrócił uwagę, że niewątpliwie są ludzie, którzy chcieliby ukryć informacje zawarte w teczkach SB, a z drugiej strony społeczeństwo chciałoby te informacje poznać. Prymas opowiedział się zdecydowanie za ujawnieniem ich zawartości. "Trzeba przyjąć zasadę, że każdy człowiek i całe społeczeństwo powinni wiedzieć, kto i jakimi sposobami donosił na swoich współobywateli - uważa prymas.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)