Trwa ładowanie...
d1z6nwu
29-09-2011 09:15

Bp Pieronek: Kościół nie jest od polityki

Obecność duchownych w kampanii jest nadmierna i zupełnie niepotrzebna. Każdy ma swój rozum i każdy widzi, ja widzę, że nie ma sensu śledzić tej kampanii, to jest już też jakiś znak. Prywatnie duchowni oczywiście mogą interesować się polityką, ja nie widzę w tym nic złego. Natomiast publicznie nie róbmy się heroldami jakiejkolwiek partii - powiedział w audycji "Gość Radia ZET" bp Tadeusz Pieronek.

d1z6nwu
d1z6nwu

: A gościem Radia ZET jest ksiądz biskup Tadeusz Pieronek, wita Monika Olejnik, dzień dobry. : Witam panią redaktor, witam państwa. : Ksiądz Adam Boniecki broni obecności Nergala w telewizji, uważa, że on nie szerzy satanizmu, na co bp Mering, biskup wrocławski proponuje żeby ksiądz Adam Boniecki podszedł do okulisty i nie szerzył zamętu w umysłach wiernych – kto ma rację? : Po co mówić kto ma rację. Sam każdy oceni. : A jak ksiądz biskup. : Widziałem się wczoraj z księdzem Bonieckim w katedrze na Wawelu i zdziwiłem się, żartując, że on tutaj jeszcze jest, w Kościele, zostawmy sprawę, myślę że te utarczki w ogóle nie mają sensu. : No, nie mają sensu, ale stały się publiczne. Część duchownych jest oburzona tym, że Nergal występuje w telewizji, w telewizji, która jest misyjna, że w ten sposób promuje się satanizm. : Ja jestem oburzony przede wszystkim brakiem konsekwencji w stosunku do tego pana ze strony sądu, który no daje jeszcze, już następny, któryś tam z rzędu dowód na to, że w Polsce można bluźnić,
można obrażać ludzi wierzących i to nie pociąga żadnych konsekwencji. : No tak, ale czy konsekwencje powinny być ze strony telewizji publicznej. : Telewizja ma swoje reguły i niech się nimi kieruje. : Ksiądz biskup Adam Boniecki został również skrytykowany za to, co się dzieje w „Tygodniku Powszechnym”, jeżeli ksiądz biskup pozwoli, to przeczytam: „To na łamach księdza pisma pojawiają się nazwiska takich autorytetów, jak Magdalena Środa, córka profesora Ciupaka, marksisty, religioznawcy z czasów PRL...” : No znam te teksty, znam i, no Boże drogi, jeżeli się będziemy spierać o wszystko i zarzucać ludziom to, że czasem popełnili jakiś błąd, no to niczego nie zbudujemy. : Ja tak się zastanawiam, czy należy sięgać, czy to uchodzi żeby biskup... : Pismo, tego formatu, jakim jest „Tygodnik Powszechny” no nie może być laurką i jakimś, takim – ja wiem – gazetą, w której się tylko publikuje jakieś pochwały i modlitwy i nie dopuszcza się do głosu ludzi, którzy inaczej myślą. : Mnie najbardziej zastanowiło to, że się
sięga do ojców, kim był ojciec Magdaleny Środy, czy to jest tak po bożemu, po chrześcijańsku? : No nie tylko nie po bożemu, ale jest po prostu brak kultury i nie wolno takich rzeczy mówić. : A ksiądz Adam Boniecki jest załamany? : Nie, uśmiechnięty był. : Uśmiechnięty? : Tak. : Czy trzeba walczyć z szatanem, księże biskupie? : No, oczywiście, to jest największy nasz wróg. : Z kolei biskup Michalik, arcybiskup Michalik mówi tak: „To nie jest przypadek, że walczy się z krzyżem, że walczy się ze świętymi symbolami, że satanizm jest promowany, że depcze się Pismo Święte, że się znieważa symbole święte, że się zachęca, opłaca za nasze pieniądze opłaca się tych ludzi żeby jątrzyli”. : No myślę, że ta część wypowiedzi, która mówi, że trzeba walczyć ze złem jest słuszna. To jest przecież całe zmaganie się człowieka ze złem na tym polega, że odrzuca i stara się żyć jakoś godnie. : No, ale czy biskupi powinni namawiać do tego żeby nie płacić abonamentu, w związku z tym, że taka, a nie inna osoba występuje w telewizji.
: No nie powinni namawiać, no nie powinni namawiać, ale przecież to każdy dobrze wie. : A jak ksiądz biskup ocenia kampanię wyborczą? : Proszę pani, prawdę mówiąc nie śledzę jej, bo szkoda mi na to czasu. : A czy podczas tej kampanii nie jest większa obecność duchownych, niż poprzednio, to abp Michalik mówi, że nie będziemy milczeć w tej kampanii, na łamach pism katolickich, promuje się tylko jedną opcję. : No tak mi się wydaje, że ta obecność jest nadmierna i zupełnie niepotrzebna. Każdy ma swój rozum i każdy widzi, ja widzę, że nie ma sensu śledzić tej kampanii, to jest już też jakiś znak. : Ale czy... : A jeżeli ktoś uważa, że trzeba promować jakieś osoby, chodzi mi głównie o księży biskupów, no to jest ich odpowiedzialność. Ja jestem tego zdania, że powinno się to zostawić ludziom świeckim. My mamy zadanie ważniejsze – głoszenie ewangelii, to jest przekaz, który ma być kierowany do wszystkich, nie wyróżniać nikogo i dlatego polityka nas nie powinna obchodzić. : No, ale polityka obchodzi, to widać bardzo
mocno. : No obchodzić w tym znaczeniu, że to jest troska o dobro wspólne to oczywiście, wszystkich, ale zdobywanie władzy, opowiadanie się za jakąś partią jest naprawdę skandaliczną rzeczą, jeżeli chodzi o duchownych. : A jak to jest, że duchownym bliżsi są politycy Prawa i Sprawiedliwości, a nie politycy innych opcji? : No, to pani twierdzi, ja nie wiem czy tak jest. : No to ksiądz biskup Pieronek mówił, że episkopat jest, tak, zaczadzony PiS. : No episkopat to nie jest przecież całe duchowieństwo Kościoła. To jest zaledwie 150 osób. : No tak, ale to ksiądz biskup mówił, że zaczadzeni są PiS, dlaczego są zaczadzeni PiS? : Nie wiem, ja tego nie rozumiem dlaczego, bo nie widzę w tych, no nie będę się wypowiadał politycznie tutaj, no nie widzę powodu, nie widzę, sam dziwię się skąd się ta miłość wzięła. : A może ta miłość się wzięła stąd, że – nie wiem – pod Jasną Górą stoi Jarosław Kaczyński i mówi, że będzie bronił wartości chrześcijańskich, i że to jest ta partia, która właśnie będzie broniła. : Ja nie,
owszem pewne poglądy, które są bliskie tej partii się podobają, ale samo postępowanie przeczy tym hasłom, które są przez nich głoszone. : Ale jakie postępowanie na przykład. : No chociażby ten charakter kampanii, to jest, nie dostrzegam tam żadnej miłości chrześcijańskiej. : Jeden z księży powiedział, że jest taki poseł Jacek Krupa, który został przez księdza określony osobą, która nie nadaje się do tego żeby zostać posłem, dlatego że poseł Krupa głosował za odrzuceniem obywatelskiego projektu ustawy zakazującej aborcji. : No taki ma pogląd i wyraził go, cóż zrobić. : I ksiądz pisze tak: „Oczekiwanie, że Kościół stanie się wielkim milczącym na czas kampanii wyborczej nie ma uzasadnienia w nauce społecznej Kościoła”, znaczy jak to jest, czy wierni mogą głosować na tych, którzy głosowali przeciwko, byli za odrzuceniem obywatelskiego projektu, czy powinno się patrzeć na inne przymioty. : Pani redaktor, nie można na tego rodzaju pytania odpowiadać jednoznacznie, to jest kwestia sumienia, to jest kwestia
znajomości faktów, to jest sprawa pewnej polityki, która no musi być wyważona. Jeżeli ktoś się kieruje sumieniem i tak ma to sumienie ukształtowane to nic na to nie poradzimy. : Ja pamiętam, jak parę lat temu Kościół bardzo mocno się zaangażował w kampanię wyborczą i to nie było dobre dla Kościoła. Przyniosło więcej... : To powinno się o tym pamiętać, że to nigdy nie przynosi dobrych rezultatów. Nie jesteśmy od polityki. : A od... a może to tak jest, że no każdy chce być trochę politykiem, biskupi też chcą być politykami. : No, proszę pani, no prywatnie oczywiście tak, ja nie widzę w tym nic złego. Natomiast publicznie nie róbmy się heroldami jakiejkolwiek partii. : Dziękuję bardzo, gościem Radia ZET był ksiądz biskup Tadeusz Pieronek. : Dziękuję. <\czat>

d1z6nwu
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1z6nwu
Więcej tematów