bp Jakub chciał zapobiec katolicko-prawosławnym napięciom

Bezpośrednim powodem wystosowania pisma było nieujęcie w programie wojewódzkich obchodów przypadającego 15 sierpnia Święta Wojska Polskiego, dorocznego nabożeństwa w białostockiej katedrze prawosławnej. W liście dotyczącym tej sytuacji bp Jakub zarzucił wojewodzie Janowi Dobrzyńskiemu "niechęć czy wręcz wrogość wobec prawosławia".

Podlaski Urząd Wojewódzki poinformował, że podtrzymuje swoje wcześniejsze stanowisko w tej sprawie, iż opinie hierarchy są krzywdzące.

Biskup powiedział, że chce uprzedzić bieg pewnych wydarzeń, zaznaczając, że chodzi o strach prawosławnych obywateli polskich przed tym, iż powstaje państwo typowo wyznaniowe.

Biskup Jakub tłumaczył, że nabożeństwo prawosławne w programie obchodów ważnych świąt państwowych w Białymstoku, to wieloletnia tradycja. Powiedział, że przed tegorocznym Świętem Wojska Polskiego rozmawiał o nabożeństwie w cerkwi z szefem wojewódzkiego sztabu wojskowego i zapowiedział, że takowe odprawi. W programie wojewódzkich obchodów się ono jednak nie znalazło.

Bp Jakub przypomniał, że już w programie tegorocznych obchodów rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja, nabożeństwo prawosławne było ujęte nie jako punkt głównych uroczystości, ale wśród uroczystości towarzyszących, wspólnie z nabożeństwami innych wyznań, poza rzymskokatolickim, które było częścią głównych obchodów święta.

Przedstawiciele Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego tłumaczą, że w programie Święta Wojska Polskiego jest inna prawosławna uroczystość - planowane na 13 sierpnia centralne nabożeństwo w intencji wojska w Hajnówce (odprawi je prawosławny ordynariusz polowy bp Miron) i nie ma żadnej dyskryminacji prawosławia. Dlatego, ich zdaniem, opinie hierarchy są krzywdzące.

Dyrektor gabinetu wojewody podlaskiego Andrzej Duda mówił w czwartek, że w programie obchodów ujęto po jednym nabożeństwie przedstawicieli wszystkich najważniejszych wyznań w regionie, by- jak to ujął - nie faworyzować żadnego z nich. Uszanowaliśmy na równi wszystkie wyznania - zaznaczył.

Nabożeństwo w Hajnówce zostało umieszczone w programie obchodów wojewódzkich obok uroczystości muzułmańskich, ewangelickich i chrześcijan baptystów. Biskup Jakub powiedział tymczasem, że umieszczenie tego nabożeństwa w programie obchodów nie było uzgadniane z biskupem Mironem. Biskup Miron jeszcze wystosuje swoje pismo w tej sprawie (...) Chyba powinno być tak, że 'nic o nas bez nas' - dodał.

Takie postępowanie wojewody nie służy harmonijnemu współżyciu i świadczy o nierównym traktowaniu obywateli Polski- uważa biskup Jakub. Zapowiedział, że zamierza interweniować w krajowych i zagranicznych instytucjachzajmujących się prawami człowieka.

Pytany, czy widzi jakieś polubowne rozwiązanie tej sytuacji, powiedział że trudno mu sugerować wojewodzie, jak ma postępować. Jeżeli pan wojewoda nie jest w stanie zrozumieć historii, czy nie zna tej historii, to historia sama za siebie mówi, jak trzeba byłoby postąpić- dodał prawosławny hierarcha.

Według przesłanego redakcjom oświadczenia podpisanego przez Lidię Stupak, p.o. rzecznika prasowego wojewody podlaskiego, 18 lipca wpłynęło do Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego zaproszenie od biskupa Mirona, zwierzchnika prawosławnego ordynariatu polowego WP, na uroczystości w Hajnówce 13 sierpnia.

"Mając na uwadze, że będą to centralne obchody Święta Wojska Polskiego organizowane przez Kościół Prawosławny, organizatorzy uznali za stosowne umieszczenie tej właśnie uroczystości w oficjalnym programie obchodów wojewódzkich. Weźmie w nich udział wojewoda podlaski Jan Dobrzyński" - napisała Lidia Stupak. Dodała, że w programie obchodów uwzględnione zostały też nabożeństwa innych wyznań.