Bp Głódź: nie byłoby zjednoczonej Europy bez Monte Cassino
Nie byłoby zjednoczonej Europy dziś, gdyby
nie było przed 60 laty bitwy o Monte Cassino i tych polskich mogił
na jego zboczu - powiedział bp polowy WP Sławoj Leszek Głódź
podczas mszy św. odprawionej w warszawskiej katedrze
polowej w intencji żołnierzy II Korpusu Polskiego.
16.05.2004 | aktual.: 16.05.2004 12:11
"Tamta bitwa, stoczona przed sześćdziesięciu laty, stanowi ważną część tego polskiego wiana wniesionego we współczesną historię Europy. Wiana, o którym trzeba pamiętać, o którym trzeba też tej współczesnej Europie przypominać" - mówił bp. Głódź. Zaznaczył, że "bohaterscy żołnierze Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, którzy przed 60 laty wsławili się w bitwie o Monte Cassino, torowali drogę do wolności Ojczyzny i Europy".
Nawiązując do słów Ewangelii św. Jana, że "nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie oddaje za przyjaciół swoich", bp Głódź zaznaczył: "Oddaliście, żołnierze spod Monte Cassino, swoje życie za przyjaciół swoich - za Ojczyznę, za Europę, za wielką sprawę wolności".
Jak zaznaczył ksiądz biskup, "dla wielu żołnierzy II Korpusu Polskiego zwycięstwo wtedy odniesione stanowiło swoiste zadośćuczynienie za lata tułaczki, za lata poniewierki po sowieckich stepach i łagrach. (...) Bo przecież, jakże wielu z nich - mieszkańców ziem wschodnich Rzeczypospolitej - przeżyło koszmar wywózek, udręczeń i poniewierek. Wyprowadził ich z ziemi niewoli gen. Władysław Anders. Wielu zostało na zawsze na szlaku tej wędrówki" - przypomniał biskup polowy.
Ksiądz biskup zaznaczył, że żołnierze spod Monte Cassino, to żołnierze, których zdradził świat. "Słyszeli o przetargach swoich sprzymierzeńców, którzy chcieli bez skrupułów oddać w obce ręce znaczną część ich ojczyzny. Byli przekonani, i przekonaniu temu dali wyraz swym bojowym czynem, że dzięki swej ofiarności i zaufaniu do sojuszników zapewnią Polsce wolność i niepodległość. Zawiedli się!" - podkreślił biskup.
Duchowny przypomniał, że dla wielu z nich ojczyzna, ku której szli z ziemi włoskiej, oddaliła się, stała się niedostępna, oddzielona żelazną kurtyną. "Pokaźna jej część przestała nazywać się Polską, zamiast ojczystych niw, rodzinnych domów i parafii trzeba było decydować się na emigracyjny los, a często w pierwszych latach tej wędrówki, los prawdziwie tułaczy" - zaznaczył biskup polowy.
Przed mszą świętą biskup polowy dokonał poświęcenia tablicy upamiętniającej bitwę o Monte Cassino, a zwłaszcza poległych żołnierzy II Korpusu Polskiego. Uczestniczyli w niej m.in. prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, kierownik Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Turski, wiceminister obrony narodowej Maciej Górski, 93-letni kapelan bitwy o Monte Cassino o. płk Adam Studziński, weterani bitwy, kombatanci oraz liczni mieszkańcy stolicy.
II Korpus Polski liczył 48 tys. żołnierzy i składał się: z 3. Dywizji Strzelców Karpackich, 5. Kresowej Dywizji Piechoty, 2. Brygady Pancernej, grupy artylerii (10 pułków). W bitwie o Monte Cassino straty II Korpusu wyniosły 924 zabitych, 2930 rannych i 345 zaginionych. Na stoku Monte Cassino znajduje się polski cmentarz wojskowy, na którym pochowany jest również gen. Anders.