Trwa ładowanie...
d1na5jc
20-05-2008 13:00

Boss "Wołomina" miał w więzieniu telefon - kto go wniósł?

Białostocki sąd rejonowy uniewinnił b. funkcjonariusza służby więziennej, oskarżonego m.in. o dostarczenie za pieniądze telefonu komórkowego jednemu z aresztowanych bossów grupy wołomińskiej.

d1na5jc
d1na5jc

Sąd ocenił, że to nie ta osoba kilka lat temu przekazała za 700 zł łapówki telefon przestępcy, umożliwiając mu w ten sposób dalsze kierowanie działaniami przestępczymi grupy.

Wyrok nie jest prawomocny. Akt oskarżenia w tej sprawie przygotowała Prokuratura Okręgowa w Łomży. Prokuratura zapowiada apelację w tej sprawie.

Uniewinniony Ryszard Z. pracował w białostockim areszcie jako wychowawca. W styczniu 2006 roku, już po odejściu przez niego ze służby, został zatrzymany przez CBŚ. Postawiono mu m.in. zarzut dotyczący przekazania telefonu.

Chodziło o Roberta R., pseud. Rudy. Sprawa wyszła na jaw w czasie wielowątkowego śledztwa dotyczącego grupy wołomińskiej, prowadzonego przez łomżyńską prokuraturę.

d1na5jc

Został też wówczas na trzy miesiące aresztowany. W procesie, który na wniosek prokuratury był utajniony, do zarzutów się nie przyznał.

Uzasadniając wyrok sędzia Barbara Paszkowska podkreśliła, że "dowolne i nieuprawnione" jest ustalenie prokuratury, że to oskarżony wniósł telefon i dostał za to pieniądze.

Zaznaczyła, że takie wydarzenie miało miejsce, ale nie zrobił tego Ryszard Z., co potwierdzają m.in. wykazy połączeń telefonicznych i zeznania świadków przed sądem. To ustalenia z etapu postępowania sądowego, dowody z inicjatywy obrony i sądu - mówiła Paszkowska.

Po wyroku uniewinniającym Ryszard Z. powiedział, że jeżeli się uprawomocni, zamierza dochodzić odszkodowania za niesłuszny areszt. Konkretne kroki prawne uzależnia jednak od konsultacji ze swoim adwokatem.

d1na5jc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1na5jc
Więcej tematów