PolitykaBorys Budka: Tusk może trafić przed Trybunał Stanu

Borys Budka: Tusk może trafić przed Trybunał Stanu

- Dla mnie to było żenujące. Tusk informował, że jest dostępny dla prokuratury w Brukseli, ponieważ spodziewał się co może się dziać – mówił Borys Budka przyjeździe do Warszawy i przesłuchaniu w prokuraturze szefa Rady Europejskiej.

Borys Budka: Tusk może trafić przed Trybunał Stanu
Źródło zdjęć: © WP.PL
Radosław Rosiejka

20.04.2017 | aktual.: 20.04.2017 09:06

Według byłego ministra sprawiedliwości prokuratura mogła inaczej to zorganizować. Borys Budka odniósł się też do informacji, że przesłuchanie było protokołowane na maszynie do pisania, ponieważ zeznania nie mogą wyciec poza prokuraturę. Były minister sprawiedliwości stwierdził, że to źle świadczy o "dobrej zmianie", która nie potrafi zabezpieczyć pliku na komputerze. – To pokazuje, że prokuraturą rządzą amatorzy – podsumował.

Borys Budka w TOK FM za żenujące uznał zachowanie niektórych "pseudoprawicowych mediów" przedstawiających Donalda Tuska w niemieckim mundurze. Skrytykował też niektórych polityków PiS, którzy w mediach społecznościowych mieli używać hasztagu "kumpel Merkel".

Według polityka PO zachowanie prokuratury wobec Donalda Tuska świadczy, że szef Rady Europejskiej może za rok trafić przed Trybunał Stanu. – Jarosław Kaczyński podporządkował sobie państwo, żeby ukarać, jego zdaniem, winnego katastrofy smoleńskiej. Z politycznego punktu widzenia Kaczyński chce dokonać zemsty za wszystkie przegrane wybory – ocenił Borys Budka.

PiS zniszczy konkurentów Kaczyńskiego?

Były minister sprawiedliwości roztoczył czarną wizję przyszłości, w której upolityczniona przez PiS prokuratura w 2019 roku stawia zarzuty wszystkim, którzy mogą zagrozić Jarosławowi Kaczyńskiemu. Jako przykład podał prezydent Łodzi, której sprawę w zeszłym tygodniu umorzyła prokuratura. Przypomniał, że wcześniej Hannie Zdanowskiej w blasku fleszy stawiano zarzuty oszustwa.

Właśnie do tego, zdaniem polityka PO, mogą doprowadzić zmiany w wymiarze sprawiedliwości, które są "kolejnym etapem zawłaszczania sądownictwa przez polityków z Nowogrodzkiej". – Zmiany wprowadzane przez PiS prowadzą do tego, że nie będzie trójpodziału władzy i wszystko zostanie skupione wokół jednej partii – mówił Borys Budka.

PiS chce Misiewiczów w sądach

Poseł PO liczy na to, że sędziowie nie ulegną zmianie wprowadzej przez rząd PiS. - Dzisiaj w ramach protestu sędziowie idą na narady, podczas których będą dyskutować o formach protestu – powiedział Borys Budka. Przypomniał też, że sędziowie nie mogą wyjść na ulice i wyrazić swojego sprzeciwu. Były minister sprawiedliwości ocenił, że w proteście może wziąć udział nawet połowa sędziów.

- Sędziowie widzą, że polityk mający w rękach prokuraturę chce też mieć sądownictwo. Do sądów mogą zostać wprowadzeni Misiewicze. A prezes TK pokazuje czym się kończy wpuszczenie osób, które mają nie wiele wspólnego z niezależnością. Ten wariant PiS będzie chciało powtórzyć z KRS i innymi sądami – ocenił Borys Budka.

Źródło: TOK FM

poborys budkakrajowa rada sądownictwa
Zobacz także
Komentarze (161)