PolskaBorowski: odbudowanie więzi społecznych wyzwaniem dla polityków

Borowski: odbudowanie więzi społecznych wyzwaniem dla polityków

Marek Borowski powiedział w wystąpieniu telewizyjnym, że odbudowanie zerwanych więzi, które powinny łączyć obywateli i polityków, jest wyzwaniem dla klasy politycznej. Wystąpienie Borowskiego w 1 Programie TVP było podsumowaniem jego działalności jako marszałka Sejmu.

20.04.2004 | aktual.: 20.04.2004 21:04

"W ostatnich miesiącach nastąpiło spiętrzenie społecznych lęków, obaw związanych z naszą przyszłością" - powiedział Borowski. - "Wiele z nich ma swoje oczywiste źródło w błędach, jakie wystąpiły w rządzeniu, w zerwaniu więzi, które powinny łączyć obywateli i polityków odpowiedzialnych za ich codzienny los. Odbudowanie tych więzi jest wyzwaniem stojącym przed całą polską klasą polityczną. To bowiem ona, a nie demokratyczny system, przeżywa kryzys".

Jak tłumaczył Borowski, do odtworzenia więzi i zażegnania lęków "potrzebne są odważne, przekraczające granice osobistego interesu i odpowiadające oczekiwaniom społecznym decyzje polityków".

"Najbliższe tygodnie pokażą, czy będzie ich na to stać" - dodał.

Zaznaczył, że jako ustępujący marszałek Sejmu chciałby, aby "przesłanie, działania w duchu odpowiedzialności wobec obywateli i państwa, było znakiem odnowy w polskim życiu politycznym i publicznym". "Z tą wiarą pozostaję w polityce i tymi zasadami zamierzam nadal się kierować" - zadeklarował Borowski.

Powtórzył, że jego decyzja o rezygnacji z funkcji marszałka Sejmu "podyktowana została poczuciem politycznej odpowiedzialności i świadomością społecznych oczekiwań".

"Łączenie funkcji marszałka Sejmu i jednego z założycieli nowopowstałej partii politycznej - Socjaldemokracji Polskiej, narażałoby mnie na zarzut wykorzystywania wysokiego stanowiska państwowego dla celów partyjnych. Taka sytuacja wystawiłaby na szwank powagę i godność Sejmu i urzędu Marszałka. Polityk musi mieć jedną twarz. Nie może głosić zasad, których sam nie przestrzega. Do tego poglądu przywiązany jestem od lat" - podkreślił.

Podsumował także trzydzieści miesięcy swojego kierowania pracami Sejmu. Zaznaczył, że "był to okres brzemienny w wydarzenia, zarówno na krajowej, jak i zagranicznej scenie politycznej".

"Prace parlamentu są jawne. Wielu z państwa ma więc własny obraz pracy Wysokiej Izby i poszczególnych posłów. Niezaprzeczalną zasługą tego Sejmu jest przystosowanie polskiego prawa do europejskiego systemu prawnego. Na samym początku mojej kadencji cel ten uznałem za najważniejszy - i mam satysfakcję, że dla tej sprawy udało się pozyskać większość Sejmu" - powiedział Borowski.

Przyznał jednocześnie, że jako marszałek zaznał też "wielu nienajlepszych doświadczeń". "Sejm był areną zdarzeń nie licujących z jego powagą i godnością. Nierzadko zwyczajne awanturnictwo brało górę nad rozważnym dyskursem i nad gorącymi, ale merytorycznymi sporami, z których wykuwa się mądry kompromis, stanowiący przecież istotę parlamentaryzmu" - powiedział.

Ustępujący marszałek dodał, że "w takich sytuacjach nie ma wyłącznie dobrych rozwiązań i jedynie słusznego trybu postępowania", dlatego "z pokorą przyjmował słowa krytyki, jakich nie szczędzono mu przy takich okazjach".

"Zawsze jednak kierowałem się obowiązkiem obrony autorytetu Sejmu, poszanowaniem jego regulaminu, zasadami kultury i dobrych obyczajów. Moją misję rozumiałem bowiem jako stwarzanie warunków dla nieskrępowanego dialogu, którego sensem i celem powinno być dobro państwa i obywateli" - zapewnił Borowski.

Podziękował też wszystkim, którzy w czasie pełnienia funkcji marszałka darzyli go zaufaniem.

We wtorek późnym wieczorem Sejm będzie głosował nad rezygnacją Borowskiego; ma też wybrać nowego marszałka.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)