Borowski: oczywiście zagłosuję na Gronkiewicz-Waltz
Marek Borowski, lider Lewicy i Demokratów, niedawny kandydat na prezydenta Warszawy powiedział, że w II turze wyborów prezydenckich mówił o rozumnym rządzeniu miastem i odsunięciem PiS od władzy. Pytany, czy to oznacza, ze odda głos na Hannę Gronkiewicz-Waltz (PO), odpowiedział: oczywiście, że tak.
24.11.2006 | aktual.: 24.11.2006 16:02
Formalnie Borowski nie zdecydował się udzielić poparcia żadnemu kandydatowi w II turze wyborów prezydenckich w stolicy. Jak mówił w ubiegły piątek, decyzję w tej sprawie pozostawia swym wyborcom.
Tuż przed ogłoszeniem ciszy wyborczej Borowski (który w pierwszej turze otrzymał 22,6% głosów) podkreślił, że swych wyborców dzieli na tych, którzy w niedzielę pozostaną w domu i nie będą głosować, ponieważ są urażeni stosunkiem PO do lewicy oraz na tych, którzy za istotne uważają to, by PiS nie rządził w Warszawie i mają nadzieję, że PO zmieni swój stosunek do lewicy.
Opowiadam się za tymi drugimi, czyli za tymi, którzy są za odsunięciem PiS i mają nadzieję, że rozum zwycięży - podkreślił Borowski.
Na pytanie, czy oznacza to, że w II turze wyborów odda swój głos na Gronkiewicz-Waltz, odpowiedział: oczywiście, że tak.
Kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Warszawy Kazimierz Marcinkiewicz odnosząc się do deklaracji Borowskiego powiedział w piątek, że takie decyzje, podejmowane w ostatni dzień są decyzjami dziwnymi. Nie widzę powodów, by je komentować - zaznaczył Marcinkiewicz.
Były premier podkreślił, że kampania wyborcza już się zakończyła i że zabiega o głosy wszystkich warszawiaków. Liczę na to, że warszawiacy podejmą decyzję w oparciu o walory kandydatów co do wyboru lidera Warszawy, a sprawy wielkiej polityki nie będą miały na to wpływu- dodał.