PolskaBorowski: będzie "biała księga" nt. ustawy o grach losowych

Borowski: będzie "biała księga" nt. ustawy o grach losowych

Marszałek Sejmu Marek Borowski poinformował, że zwrócił się do szefa Kancelarii Sejmu, by przygotował "białą księgę", dokumentującą prace nad ustawą o grach losowych. Wniosek o samorozwiązanie Sejmu określił jako "kompletnie nieodpowiedzialny".

01.12.2003 | aktual.: 01.12.2003 08:47

Borowski komentował w radiowych "Sygnałach Dnia" informacje mediów o nieprawidłowościach przy uchwalaniu ustawy dotyczącej opodatkowania automatów do gier losowych oraz - wynikającą z tych informacji - zapowiedź Prawa i Sprawiedliwości zgłoszenia projektu uchwały o samorozwiązanie Sejmu.

"Sprawa wymaga starannego rozpatrzenia także jeśli chodzi o procedury sejmowe. Trwa w tej chwili dyskusja, wzajemne przerzucanie się argumentami, jak przebiegała praca nad tym projektem. Może więc warto się temu przyjrzeć, zastanowić i dopiero potem wyciągać wnioski. Ja w związku z tym zwróciłem się do szefa kancelarii o to, aby przygotował swoistą białą księgę w tej sprawie, żeby wszystkie dokumenty, które związane były z pracą nad tą ustawą się tam znalazły, żebyśmy wszyscy wiedzieli o czym mówimy" - powiedział marszałek.

Według Borowskiego wniosek o samorozwiązanie Sejmu jest "propagandowy", bo oczywiste jest, że opozycja nie zbierze 2/3 głosów niezbędnych dla jego uchwalenia. "Niestety muszę powiedzieć, że jest to wniosek kompletnie nieodpowiedzialny" - dodał marszałek, przypominając, że Sejm ma przed sobą kilka niezwykle ważnych zadań, w tym przygotowanie Polski od strony prawnej do wejścia do UE. Borowski podkreślił, że na uchwalenie czeka 41 ustaw związanych z integracją, w tym takich, od których zależy, czy Polska będzie mogła wykorzystywać unijne fundusze.

"Ja rozumiem, że np. LPR, której nie zależy na obecności Polski w UE, może zgłaszać tego rodzaju wnioski o rozwiązanie Sejmu, wobec tego o przerwę co najmniej 3 miesięczną w jego pracach, zanim nowy rząd zostanie sformowany. Natomiast jeżeli inne partie, np. partie proeuropejskie, formują taki wniosek, albo popierają taki wniosek, to uważam to po prostu za nieodpowiedzialność" - powiedział Borowski.

Sobotnie "Gazeta Wyborcza", "Rzeczpospolita" i "Życie Warszawy" przypomniały, że gdańska prokuratura od sierpnia bada, czy to możliwe, że za poprawkę do ustawy o grach losowych, która zmniejszyła miesięczny podatek od jednego automatu do gry z 200 do 50 euro, wręczono 10 mln dolarów łapówki.

Publikacje wymieniały w tym kontekście nazwisko szefa klubu SLD Jerzego Jaskierni. "GW" napisała, że Jaskiernia przez lata orędował za zmianą przepisów o automatach do gry, a jego społeczny asystent Maciej Skórka, miał tysiące takich automatów.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)