"Borat" znów rozrabia w Mediolanie, zatrzymała go policja
Brytyjski aktor komediowy Sacha Baron Cohen,
znany głównie z filmu "Borat", został zatrzymany
na krótko przez policję i zaprowadzony na posterunek w Mediolanie.
Stało się to, gdy po raz kolejny w ostatnich dniach wywołał chaos podczas trwającego w tym mieście Tygodnia Mody.
Gwiazdor kręci swój najnowszy film i tym razem wciela się w postać ekstrawaganckiego reportera Bruno, zajmującego się światem mody. Niektóre sceny filmu postanowił nakręcić w "naturalnym środowisku", to znaczy podczas słynnego Tygodnia Mody, gdzie szerzy popłoch i zamęt.
W piątek Cohen wtargnął na pokaz hiszpańskiej projektantki Agathy Ruiz De La Prada i dziwacznie przebrany paradował po wybiegu.
Wezwano policję, która następnie zaprowadziła aktora na posterunek. Tam został spisany, nie postawiono mu natomiast żadnych zarzutów. On sam przeprosił zaś za zakłócenie pokazu.
Swoje wybryki w czasie Tygodnia Mody filmowy "Borat" rozpoczął w środę, gdy legitymując się fałszywą przepustką dostał się razem z ekipą filmową za kulisy pokazu jednego z włoskich domów mody. Ubrany w osobliwy strój biegał, krzyczał i rzucał się na stojaki z kreacjami.
W związku z jego zachowaniem organizatorzy imprezy zaostrzyli środki bezpieczeństwa, dzięki czemu Cohenowi nie udała się dzień później ponowna próba wejścia na teren pokazów. W piątek podjął kolejną próbę, tym razem z powodzeniem.