Boom urodzeń na Pitcairn
Prawdziwego boomu demograficznego doświadczyła wyspa Pitcairn na południowym krańcu Pacyfiku, przez podróżników nazywana najbardziej oddalonym od Polski miejscem na Ziemi. Przyszło tam na świat... jedno dziecko.
W nocy z niedzieli na poniedziałek 31-letnia Nadine Christian, żona Randalla, powiła tam córkę, Emily Rose. Były to pierwsze od 17 lat narodziny dziecka na wyspie, która, według danych z lipca br., liczyła 47 mieszkańców. W okresie demograficznego wyżu w latach 30. ubiegłego stulecia, Pitcairn zamieszkiwały 233 osoby.
Nowa obywatelka wyspy jest potomkiem, w dziewiątym pokoleniu, angielskiego żeglarza Fletchera Christiana. Przeszedł on do historii jako przywódca głośnego buntu w 1789 r. na brytyjskim statku "Bounty". W 1790 r. zbuntowana załoga, wraz z porwanymi Tahitankami dotarła do bezludnej wówczas wyspy - leżącej w połowie drogi między Nową Zelandią i Peru - i tam się osiedliła. Po wielu perturbacjach, w 1893 r. na Pitcairn powstał pierwszy lokalny rząd. Od 1898 r. wyspa pozostaje pod jurysdykcją brytyjską.
Mierząca 1,6 km szerokości i 3,2 km długości wyspa jest administrowana przez W.Brytanię z oddalonej o 5.300 km placówki dyplomatycznej w Nowej Zelandii. Od 2000 r. Pitcairn ma też własną domenę internetową - pn, co uczczono wydaniem specjalnego, okrągłego znaczka pocztowego.