Bon turystyczny. Skorzystają z niego nieliczni przedsiębiorcy. Najwięcej zyskają ci, którzy mają najtańsze miejsca noclegowe
Bon turystyczny to nie tylko finansowa pomoc dla rodzin z dziećmi, ale także i wsparcie polskich przedsiębiorców działających w branży turystycznej. Jednak jak wynika z eksperckich analiz, niewielu z nich będzie korzystało z tej pomocy.
19.07.2020 16:35
Bon turystyczny. Skorzystają z niego nieliczni przedsiębiorcy
Jednym z założeń bonu turystycznego miało być wsparcie polskich przedsiębiorców z branży turystycznej, których dotknął kryzys wywołany epidemią koronawirusa. Jednak na pomyśle rządu zyskają nieliczni przedsiębiorcy: przede wszystkim ci, którzy oferują najtańsze miejsca noclegowe.
Dla kogo bon turystyczny?
Bon turystyczny skierowany jest tylko dla rodziców, pobierających zasiłek 500+. Jego wysokość to 500 złotych, które przeznaczone ma być na wypoczynek dzieci i młodzieży. I zdaniem przedstawicieli branży turystycznej, właśnie to jest największym problemem dla przedsiębiorców.
Ireneusz Węgłowski, prezes Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego, uważa, że poprzez finansowanie wypoczynku dzieci i młodzieży rząd wspomaga ruch turystyczny z nim związany głównie w czasie wakacji i ferii szkolnych, czyli w czasie, gdy obiekty wypoczynkowe mają dobre obłożenie. Pieniądze trafią więc do hoteli, które i tak są oblegane w sezonie.
Bon turystyczny. Pomoc dla nielicznych
- Przeciętnego Kowalskiego podróżującego z dziećmi nie będzie stać na skorzystanie z hoteli średniej i wyższej kategorii. Nie zarobią także obiekty, które są nastawione na obsługę gości z segmentu biznesowego. Program bonów nie pomoże też hotelom miejskim, które ucierpiały najbardziej, a wiele z nich nadal pozostaje zamkniętych - mówi w rozmowie z Polską Agencją Prasową Węgłowski.
Początkowo bon turystyczny miał wynosić 1000 złotych i być skierowany do wszystkich pracowników zatrudnionych na umowę o pracę. Później rozpatrywano przyznanie go nie tylko rodzicom, ale też emerytom. Ostatecznie z tego pomysłu zrezygnowano.