"Bombardowanie terytorium Gruzji jest niedopuszczalne"
Szef MSZ Radosław Sikorski określił sytuację
na Kaukazie jako "bardzo poważną". Za "niedopuszczalne" uznał
bombardowanie terytorium Gruzji i wprowadzenie tam obcych wojsk.
Zaapelował o powrót do rozmów.
08.08.2008 | aktual.: 08.08.2008 22:53
Sikorski poinformował, że w sprawie Gruzji jest w ciągłym kontakcie z prezydencją UE, Sojuszem Północnoatlantyckim i z władzami Stanów Zjednoczonych.
W piątek - powiedział tego dnia wieczorem w telewizji TVN 24 - dwukrotnie rozmawiał na ten temat z prezydentem Lechem Kaczyńskim. Zapewnił, że stanowiska rządu i Pałacu Prezydenckiego w sprawie Gruzji są tożsame: w sprawie nawoływania do umiaru i do poszanowania integralności terytorialnej Gruzji Polska mówi jednym głosem.
Sikorski zaapelował, aby przywrócić stan poprzedni, wrócić do rozmów, i umożliwić zarówno ludności cywilnej jak i instytucjom międzynarodowym ewakuację, a jeszcze lepiej normalne funkcjonowanie _ Minister podkreślił, że Polska nie jest formalnym sojusznikiem Gruzji, ale jest to "państwo zaprzyjaźnione". _Prawdziwym, też nieformalnym, ale takim, który może Gruzję faktycznie wesprzeć są Stany Zjednoczone - dodał.
Pytany, czy jednoznacznie stajemy teraz po stronie Gruzji, Sikorski odparł: uważamy, że integralność terytorialna Gruzji jest wartością, która nie powinna być podważana przez ościenne państwa.
Pytany, czy wybiera się do Gruzji, Sikorski przypomniał, że przestrzeń powietrzna jest tam faktycznie zamknięta. Zapewnił, że ambasada jest w kontakcie z polskimi turystami w Gruzji. Na razie - powiedział - Nie ma żadnych informacji o tym, aby komuś z Polaków Gruzji groziło niebezpieczeństwo.
Sikorski podkreślił, że, Polska jest stałym kontakcie z UE i z NATO. Nie wykluczamy naszego zaangażowania, bo sprawy gruzińskie są nam bliskie - zadeklarował. _ Musimy grać w koncercie mocarstw, (...) tak aby Europa mówiła jednym głosem, bo tylko wtedy możemy mieć wpływ na sytuację. Trzeba przekonać aktorów tego konfliktu, że jego deeskalacja jest w ich interesie i ułożyć harmonogram ruchów, które odbudowałyby minimalne zaufanie do tego, że sytuacja może być pod kontrolą_- mówił Sikorski.
Minister podkreślił, że Gruzja jest kluczowym krajem w tranzycie ropy i gazu ziemnego z Morza Kaspijskiego na zachód.
Pytany, czy Rosja gra o Osetię Południową, czy o zdyskredytowanie Gruzji, Sikorski odparł, że dla Rosji i dla świata stawką jest zasada nienaruszalności granic i zasada nierozstrzygania konfliktów przy użyciu siły wojskowej.
Gruzja, która usiłuje odzyskać kontrolę nad Osetią Płd., prowadziła w piątek ofensywę militarną na jej terytorium. Wojska gruzińskie zdobyły część Cchinwali. Rosja odpowiedziała bombardowaniem terytorium Gruzji i wysłaniem dodatkowych wojsk do Osetii Płd. które przystąpiły do ataku na oddziały gruzińskie. Osetia Płd. w latach 90. faktycznie uniezależniła się od Tbilisi.