ŚwiatBombami i ulotkami w Irak

Bombami i ulotkami w Irak


Brytyjskie i amerykańskie samoloty zbombardowały w piątek na południu Iraku kolejne radary obrony przeciwlotniczej. Zrzuciły też ulotki wzywające irackich żołnierzy do dezercji, a ludność - do oporu wobec Saddama Husajna.

07.03.2003 13:24

Dowództwo amerykańskiej armii poinformowało, że nad ranem celem ataków stała się ruchoma stacja radarowa znajdująca się ok. 370 km na zachód od Bagdadu. Nie podano, czy cel został trafiony.

Amerykanie poinformowali, że Irak przesunął mobilne radary i baterie rakiet ziemia-powietrze poniżej 33 równoleżnika, tj. do strefy zamkniętej dla irackiego lotnictwa i kontrolowanej przez brytyjsko-amerykańskie samoloty. Uznano to za zagrożenie dla koalicjantów, stąd decyzja o piątkowym ataku.

"Żołnierze! Wracajcie do swoich domów i patrzcie, jak rosną, uczą się i bogacą wasze dzieci" - głoszą niektóre ulotki, rozrzucone z koalicyjnych samolotów. Inne podkreślają, że celem ataków Amerykanów i Brytyjczyków nie jest naród iracki, tylko instalacje wojskowe; przypominają też częstotliwości radiowe, na jakich nadawane są audycje zwalczające obecny rząd w Bagdadzie.

Samoloty USA i Wielkiej Brytanii od 1991 roku patrolują strefy zakazu lotów, na północy i południu Iraku, obejmujące ponad połowę kraju. Irak ich nie uznaje, a jego obrona przeciwlotnicza regularnie ostrzeliwuje zachodnie samoloty. W odwecie sojusznicy bombardują tamtejsze instalacje wojskowe. (reb)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)