ŚwiatBojko Borysow zrezygnował z misji utworzenia rządu

Bojko Borysow zrezygnował z misji utworzenia rządu

Pełniący obowiązki premiera Bułgarii Bojko Borysow zrezygnował z próby utworzenia nowego rządu, co otwiera drogę do przyspieszonych wyborów. O swej decyzji polityk poinformował prezydenta Rosena Plewnelijewa.

25.02.2013 | aktual.: 25.02.2013 14:00

Borysow, który stoi na czele największej w parlamencie partii GERB, zarzucił opozycji, że obaliła centroprawicowy rząd organizując w ostatnich tygodniach uliczne bunty.

- Obalili rząd buntami, wykorzystali ubogich ludzi wprowadzając do ich grona prowokatorów, i (...) obalili mnie - powiedział Borysow, podkreślając, że ma na myśli lidera lewicy Sergeja Staniszewa i szefa tureckiego Ruchu na rzecz Praw i Swobód (DPS) Lutfi Mestana. W minioną środę, 20 lutego, Borysow pod naciskiem protestów podał się do dymisji.

Według p.o. premiera najlepszym wyjściem z sytuacji byłoby obecnie utworzenie rządu przez jedną z partii opozycyjnych. Rezygnacja z misji utworzenia nowego gabinetu byłaby nieodpowiedzialnością wobec państwa - zaznaczył.

- Teraz zobaczymy ich antykryzysowe kroki, niech obniżą rachunki, przyjmą ważne ustawy i rozbiją monopole. Niech biorą władzę, dajemy im ją, niech organizują wybory, niech zawetują budżet unijny w Brukseli, niech spotykają się z protestującymi - powiedział Borysow po rozmowie z prezydentem podkreślając, że "zostawił stabilne finansowo państwo".

Zwracając się do Plewnelijewa Borysow powiedział, że stworzenie tymczasowego rządu byłoby bardzo trudne i dał do zrozumienia, że administracja prezydenta nie podoła takiemu zadaniu.

Prezydent Plewnelijew, niezależnie od apeli Borysowa, przedstawił harmonogram swoich działań w następnych dniach. We wtorek odbędzie się posiedzenie Konsultacyjnej Rady Bezpieczeństwa Narodowego z udziałem liderów parlamentarnych partii, p.o. premiera, wicepremierów i szefów resortów siłowych. Tematem posiedzenia ma być kryzys polityczny i ekonomiczny. Według Plewnelijewa właśnie w takiej sytuacji znajduje się Bułgaria.

Plewnelijew zapowiedział, że w środę powierzy misję utworzenia rządu liderowi lewicy Staniszewowi, a jeśli będzie potrzeba to w piątek misję otrzyma szef DPS Mestan; liderzy tych ugrupowań zapowiedzieli, że zrezygnują z misji. W czwartek Plewnelijew ma przedstawić w parlamencie sytuację w kraju i plan dalszych działań. W przyszły poniedziałek ma zostać przedstawiony program tymczasowego rządu, a skład gabinetu ma być ogłoszony 6 marca.

Prezydent zaapelował do instytucji państwowych, by kontynuowały pracę i nie dopuściły do destabilizacji kraju. - Zagwarantowane przez konstytucję prawa obywateli będą przestrzegane - zapewnił. Podkreślił, że przekazał odpowiednim instytucjom postulaty protestujących.

Zgodnie z konstytucją odmowa utworzenia rządu przez liderów trzech partii parlamentarnych prowadzi do rozwiązania Zgromadzenia Narodowego i rozpisania wyborów parlamentarnych w ciągu dwóch miesięcy. Rozwiązując parlament prezydent mianuje rząd tymczasowy. Według przewidywań Plewnelijewa parlament zostanie rozwiązany pod koniec bieżącego tygodnia.

Borysow złożył dymisję swego rządu 20 lutego po serii burzliwych ulicznych protestów przeciw wysokim cenom energii i monopolom w gospodarce. Mimo to protesty kontynuowano. W niedzielę na ulice 40 bułgarskich miast wyszły dziesiątki tysięcy osób, których postulaty przekształcają się z ekonomicznych w polityczne.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)