Bogate kraje obawiają się napływu imigrantów
Mieszkańcy najbogatszych państw świata uważają, że imigranci mają zły wpływ na ich kraj, choć przyznają, że przybysze podejmują prace, których nie chcą miejscowi - wynika z opublikowanego sondażu firmy Ipsos wykonanego na zlecenie agencji Associated Press.
26.05.2004 | aktual.: 26.05.2004 13:40
Ankieta, przeprowadzona w dziewięciu państwach Ameryki i Europy, ujawnia obawy związane z imigracją w czasach wysokiego bezrobocia i zagrożenia terroryzmem.
Pozytywnie oceniają wpływ imigrantów na swój kraj Kanadyjczycy. Japończycy są w swych opiniach podzieleni. Obawy Brytyjczyków i Niemców nasiliło rozszerzenie Unii Europejskiej. Amerykanie zaś niepokoją się o miejsca pracy i zagrożenie terroryzmem - komentuje wyniki AP.
Imigracja będzie - obok bezrobocia - jednym z głównych tematów kampanii wyborczych w wielu krajach europejskich - uważa Giles Corman z europejskiego oddziału Ipsos. Zwraca uwagę, że im bardziej wykształcone społeczeństwo danego kraju, tym pozytywniejsze nastawienie do imigracji.
Najbardziej negatywnie są do niej nastawieni Brytyjczycy: 60% z nich uważa, że imigranci mają zły wpływ na ich kraj. "W historię Wielkiej Brytanii wpisana jest różnorodność" - przypomina Sam McGuire z brytyjskiego oddziału Ipsos. Według niego, najnowsze nastroje mogą mieć związek z przepowiedniami o wielkiej fali cudzoziemców poszukujących pracy po rozszerzeniu UE.
Podobne nastroje panują w Niemczech, gdzie 57% ankietowanych deklarowała negatywne nastawienie do imigrantów. Także 53% Francuzów uważa, że imigranci mają zły wpływ na ich kraj.
Podczas gdy większość mieszkańców większości krajów sądzi, że dla kraju lepsza jest różnorodność religijna, ponad czterech na dziesięciu Niemców nie zgadza się z tym poglądem.
Christian Holst z niemieckiego oddziału Ipsos tłumaczy, że negatywne odczucia wobec imigrantów mogą mieć związek z obawami o bezpieczeństwo, a także o miejsca pracy przy dość wysokiej stopie bezrobocia.
W USA, Kanadzie i Japonii większość mieszkańców przyznaje, że imigranci podejmują się prac, których nikt nie chce brać. Inaczej jest w Meksyku, którego mieszkańcy widzą w imigrantach konkurencję na rynku pracy. "Mimo że Meksykanie sami emigrują do Stanów Zjednoczonych, w swym kraju mają twarde nastawienie do imigrantów" - zauważył Jorge Buendia z meksykańskiego Ipsos-Bimsa.
Aż 71% Meksykanów uważa, że lepiej jest dla kraju, gdy wszyscy mają takie same zwyczaje i tradycje, a przeciwnego zdania jest trzy czwarte Amerykanów i ponad połowa Japończyków. W krajach europejskich zdania na ten temat są podzielone, przy czym nieco ponad połowa Francuzów i Hiszpanów wolałaby wspólnotę tradycji i obyczajów.
Sondaż został przeprowadzony w dniach 7-17 maja wśród około tysiąca osób w dziewięciu krajach: USA, Kanadzie, Meksyku, Japonii, Francji, Hiszpanii, Niemczech, Wielkiej Brytanii i Włoszech. Margines błędu wynosi 3 punkty procentowe.