PolskaBochniarz prezydentem kobiecym

Bochniarz prezydentem kobiecym

Kandydatka na prezydenta Partii Demokratycznej - demokraci.pl Henryka Bochniarz zapowiedziała, że chce być prezydentem "silnym, aktywnym i pracowitym, a przede wszystkim kobiecym". Podkreśliła, że najbardziej palącym problemem jest obecnie w Polsce bezrobocie - walkę z nim zamierza uczynić jednym z priorytetów swojej prezydentury.

24.07.2005 | aktual.: 24.07.2005 14:48

W niedzielę w Warszawie odbyło się spotkanie, podczas którego przedstawiono skład komitetu wyborczego Bochniarz. W jego skład - obok liderów Demokratów - Tadeusza Mazowieckiego, Władysława Frasyniuka, Jerzego Hausnera, Bronisława Geremka i Jana Kułakowskiego - weszli też ludzie świata kultury, m.in. Julia Hartwig, Olga "Kora" Jackowska, Marek Kondrat, Robert Leszczyński czy Krystyna Zachwatowicz-Wajda.

W komitecie znaleźli się też członkowie Polskiej Konferederacji Pracodawców Prywatnych "Lewiatan", której szefuje Bochniarz. Kandydatkę Demokratów wsparli też b. trener piłkarskiej reprezentacji Polski Antoni Piechniczek, dyrektor Instytu Centrum Zdrowia Dziecka Maciej Piróg oraz założyciel i dyrektor Teatru im. Stanisława Witkiewicza w Zakopanem Andrzej Stanisław Dziuk.

Bochniarz, która pojawiła się w ogrodach Pałacyku Zamoyskich w towarzystwie matki, dzieci i wnuków, podkreśliła, że w ramach kampanii od miesiąca jeździ po Polsce. Jak powiedziała, widzi w Polakach "ogromny optymizm". "Widzę Polskę odnowionych domów, optymistycznych ludzi, nawet równych chodników" - mówiła. Jak podkreśliła, jest "bardzo dumna z tego, co przez 16 lat udało nam się zrobić".

Według kandydatki, mimo optymizmu i operatywności ludzi, którzy w miastach i wsiach całej Polski "robią swoje" bez oglądania się na politykę, najgłośniej w kraju słychać "wołanie o pracę". Problem ten dotyczy - jak powiedziała - m.in. młodych ludzi, którzy nie mogą jej dostać, czy kobiet, które boją się ją stracić po urodzeniu dziecka.

"Na ten czas potrzebny jest prezydent, który przyczyni się do rozwiązania tego problemu" - uważa Bochniarz. "Jestem przekonana, że jest to rzecz, którą jestem w stanie zrobić" - oświadczyła.

Biorąca udział w spotkaniu pisarka i eseistka Maria Janion podkreślała działalność Bochniarz w dziedzinie wsparcia kultury - kandydatka jest jedną z fundatorów najważniejszej polskiej nagrody literackiej - NIKE. "Nie jest tajemnicą, że nazwa tej nagrody pochodzi od zdrobnienia niecodziennego imienia pani Henryki i oznacza zwycięstwo" - powiedziała.

"Polityka w Polsce jest zdominowana przez mężczyzn - powiedziała z kolei Kora - dlatego bardzo, bardzo potrzebny jest jej pierwiastek kobiecości". "Ten pierwiastek w Nice jest ogromny, a przy okazji ma ona wszystko to, co mają wspaniali mężczyźni" - dodała.

Sama kandydatka zwróciła się do kobiet o poparcie. "Bądźcie solidarne. Idźcie do wyborów i głosujcie na mnie, nie głosujcie na przystojnych" - zaapelowała.

Na niedzielnym spotkaniu obecne były też publicystka Janina Paradowska, reżyser teatralny i filmowy Izabela Cywińska, szefowa Instytutu Spraw Publicznych Lena Kolarska-Bobińska.

Podczas spotkania zaprezentowane zostały spoty wyborcze Bochniarz i billboardy, na których pojawia się z Mazowieckim i Frasyniukiem. Są one elementem jej kampanii medialnej, która rozpocznie się od poniedziałku.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)