Bobry ratują świat - walczą z globalnym ociepleniem
Budując tamy powodujące zalanie rozległych terenów, bobry pomagają walczyć z globalnym ociepleniem, przyczyniając się do wiązania węgla - informuje pismo "Geophysical Research Letters".
23.07.2013 13:48
Obecność bobrów chroni zamieszkany przez nie obszar przed suszą i pożarami. Jak wykazały badania Ellen Wohl z Colorado State University w Fort Collins, bobrze tamy powodują powstanie mokradeł, gdzie gromadzą się duże ilości osadów i materiału organicznego. Jeśli bobry giną lub opuszczają tamę, z czasem ulega ona zniszczeniu. Wówczas zalane obszary wysychają, a osadzony materiał zostaje wystawiony na działanie powietrza i ulega rozkładowi, co wiąże się z uwolnieniem części węgla.
W oparciu o wcześniej opublikowane dane, Wohl ocenia, że całkowita ilość węgla zgromadzonego dzięki opuszczonym tamom w 27 miejscach na terenie Rocky Mountain National Park może sięgać 8 proc. związanego na tym obszarze węgla. Gdy bobry były tam obecne, a łąki zalane, mogło to być nawet 23 proc.
Liczba bobrów w Rocky Mountain National Park maleje od lat 40. XX wieku. Według Wohl, kiedyś w Ameryce Północnej mogło żyć od 60 do 400 milionów bobrów, co wiązało się z wyraźnym wpływem na ekosystem. Obecnie ich liczebność jest oceniana na 6 do 12 milionów, ale prowadzone są prace nad reintrodukcją.
Największa znana tama zbudowana przez bobry położona jest na obszarze Parku Narodowego Bizona Leśnego w kanadyjskiej prowincji Alberta. Ma długość 850 metrów i była budowana najprawdopodobniej od lat 70. XIX wieku. Ponieważ jest zlokalizowana w praktycznie niedostępnym terenie - bagnistym i gęsto porośniętym lasem - udało się ją odkryć dzięki Google Earth.
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">