Bob Dylan: jeśli dam radę, pojawię się na ceremonii wręczenia literackiej Nagrody Nobla
• - Czy to nie jest coś...? - zapytał retorycznie Bob Dylan w rozmowie z dziennikiem The Telegraph, odnosząc się do faktu przyznania mu Nagrody Nobla w dziedzinie literatury
• Muzyk przyznał jednocześnie, że jeśli nie będzie przeszkód, to weźmie udział w ceremonii jej wręczenia
29.10.2016 01:44
Według dziennikarza, który przeprowadził z Bobem Dylanem rozmowę, muzyk nie przejął się, gdy dotarła do niego wiadomość o przyznaniu mu Nagrody Nobla. - Kiedy zapytałem go o jego reakcję, gdy dowiedział się o tym wyróżnieniu, nie wiedziałem czego się spodziewać - pisze dziennikarz The Telegraph. Muzyk decyzję Akademii Szwedzkiej skomentował lakonicznie: "Czy to nie jest coś...?".
Fundacja Nobla podała na swej stronie ostrożnie, że "decyzja o tym, czy Bob Dylan weźmie udział w jakimkolwiek wydarzeniu składającym się na grudniowy "Tydzień Noblowski", jeszcze nie zapadła". "Podzielimy się tą wiadomością, gdy tylko będzie dostępna" - zaznaczono w komunikacie.
O przyznaniu Nagrody Nobla Bobowi Dylanowi poinformowano 13 października, od tego czasu muzyk nie dawał znaku życia. Nie było wiadomo, czy zamierza stawić się na ceremonii wręczenia nagrody. Pieśniarz nie skomentował też w żaden sposób faktu przyznania mu tego prestiżowego wyróżnienia.
Dylan jest pierwszym amerykańskim twórcą nagrodzonym Noblem od 1993 roku, kiedy nagrodę otrzymała Toni Morrison. Jest też pierwszym muzykiem, który otrzymał tę nagrodę od początku istnienia literackiego Nobla. Sam o sobie powiedział: "Myślę o sobie przede wszystkim jako o poecie, dopiero później muzyku. Żyłem jak poeta i umrę jak poeta".
W ubiegłym roku laureatką została Swiatłana Aleksijewicz, białoruska pisarka i dziennikarka, tworząca w języku rosyjskim. Po raz pierwszy Literacka Nagroda Nobla trafiła do rąk reportera. W uzasadnieniu Akademia Szwedzka napisała, że Aleksijewicz otrzymała ją za "polifoniczne pisarstwo, pomnik cierpienia i odwagi w naszych czasach".
Literackim Noblem zostało dotąd uhonorowanych 112 osób, w tym czworo Polaków: Henryk Sienkiewicz, Władysław Reymont, Czesław Miłosz i Wisława Szymborska.
Od lat nagroda ta wzbudza wiele kontrowersji, zwłaszcza, że nie dostali jej niektórzy autorzy, którzy weszli do klasyki literatury światowej XX wieku. Wśród wielkich a pominiętych nazwisk są między innymi Marcel Proust, James Joyce, Vladimir Nabokov, Jorge Luis Borges i Julio Cortazar.