Bo Xilai podsłuchiwał najważniejsze osoby w Chinach?
W Chinach trwa kolejna odsłona największego skandalu politycznego ostatnich lat. "New York Times" doniósł, że były już członek chińskiego politbiura miał podsłuchiwać najważniejsze osoby w państwie, w tym także prezydenta Chin.
Charyzmatyczny były szef partyjnych struktur w mieście Chongqing - Bo Xilai, miał w tym roku wejść w skład ścisłego kierownictwa Chin. Jego karierę pogrążyła najpierw ucieczka najbliższego współpracownika - szefa policji w Chongqingu, który schronienia szukał w amerykańskim konsulacie w pobliskim Chengdu. Od tego czasu na jaw wychodzą kolejne fakty kompromitujące polityka, którego żonę oskarżono o zabójstwo brytyjskiego biznesmena.
Czytaj również: Bo Xilai zawieszony. Jego żona podejrzana o morderstwo
"New York Times" dotarł do informatorów według których Bo Xilai polecił szpiegować wszystkich najważniejszych polityków odwiedzających Chongqing. W rządowych rezydencjach w mieście zainstalowana miała być siec podsłuchów, dzięki której nagrano m.in. rozmowę jednego z ministrów z prezydentem Chin.
To właśnie ten wątek miał w największym stopniu obciążyć Bo Xiali, przeciwko któremu oficjalnie toczy się wewnątrzpartyjne śledztwo w sprawie "poważnego naruszenia dyscypliny".
Bo Xilai kilka tygodni temu został zawieszony w prawach członka Komitetu Centralnego KPCh i Biura Politycznego, co w praktyce kładzie kres jego karierze politycznej. Decyzja o usunięciu kogoś z obu tych gremiów leży w gestii Komitetu Centralnego i jest podejmowana na posiedzeniu plenarnym.
Zanim wybuchł skandal, o Bo mówiono, że miał ambicję, by wejść do Stałego Komitetu Biura Politycznego. O ostatecznym składzie nowego chińskiego kierownictwa zadecyduje jesienią zjazd partii.
Bo Xilai, były minister handlu, przeprowadził w Chongqing szeroko zakrojoną kampanię przeciwko przestępczości zorganizowanej oraz obiecywał zmniejszenie przepaści między biednymi a bogatymi.
Obszar metropolitalny Chongqing liczy w sumie ok. 33 milionów mieszkańców. Jako miasto wydzielone na prawach prowincji bezpośrednio podlega rządowi centralnemu.