PolskaBloomsday po raz setny

Bloomsday po raz setny


16 czerwca mija dokładnie 100 lat od daty, którą James Joyce wybrał na akcję swego głośnego "Ulissesa". W środę rozpoczął się w Dublinie szczególnie uroczysty Bloomsday - święto powieści, rozgrywającej się na ulicach Dublina.

Bloomsday po raz setny
Źródło zdjęć: © AFP

16.06.2004 14:45

Data 16 czerwca 1904 roku przeszła do historii literatury jako Bloomsday - dzień pana Blooma, bohatera słynnej powieści. To okazja do corocznych występów teatrów ulicznych i przygotowania wielu innych atrakcji.

W tym roku, dla podkreślenia 100 lat, jakie upłynęły od daty epickiej wędrówki Blooma ulicami Dublina, mieszkańcy stolicy Irlandii chcą przyciągnąć tysiące wielbicieli pisarza z całego świata - programem występów teatrów ulicznych, koncertów, pokazów filmowych i artystycznych.

"W środę przed południem, na opisywanej przez Joyce'a dublińskiej ulicy O'Connell Street odbyło się uroczyste śniadanie dla gości, turystów i wszystkich, którzy w tym roku uczestniczą w Bloomsday. W menu były m.in. podsmażane na maśle nerki wieprzowe - to samo, co Leopold Bloom zjadł na śniadanie 100 lat temu. Mer Dublina i urzędnicy miejscy ubrani byli w stroje z epoki Joyce'a, także wielu turystów włożyło w ten dzień czarne meloniki" - opowiadała Beata Chmiel, animatorka kultury, która właśnie jest w Dublinie.

Tradycyjnie w Bloomsday odbywa się parada rowerowa i piesza - trasą, którą na kartach "Ulissesa" przebywa Bloom. Punktem zbiórki jest latarnia morska, gdzie powieść się rozpoczyna.

W Bloomsday nie może zabraknąć także głośnego czytania "Ulissesa" przez aktorów. Do Dublina przybył już tłum pisarzy, krytyków literackich i literaturoznawców, którzy wezmą udział w sesjach naukowych, dotyczących różnych aspektów życia i twórczości Joyce'a. Dyskusje i spotkania zaplanowano na cały najbliższy tydzień.

Bloomsday świętowany jest także w Polsce. W Krakowie na Rynku odbywa się właśnie maraton głośnego czytania "Ulissesa", które potrwa do godziny 20.

Wydawnictwo Znak przygotowało na tegoroczny Bloomsday specjalne wydanie "Ulissesa", w przekładzie Macieja Słomczyńskiego, w opracowaniu graficznym Przemysława Dębowskiego. Na okładce nowego wydania znalazła się mapa Dublina z początku XX wieku.

Także w środę, w węgierskim mieście Szombathely, odsłonięty zostanie pomnik Joyce'a - dla upamiętnienia faktu, że ojciec Leopolda Blooma miał wywodzić się właśnie z tego miasta. Bloomsday świętowany jest również we Włoszech, Szwajcarii i Francji, gdzie Joyce spędził większość swego dorosłego życia.

Pikanterii tak szeroko zakrojonym planom świętowania dodaje fakt, że w Irlandii "Ulisses" nie był publikowany z powodu kościelnego zakazu aż do początku lat 60. Jeszcze na początku lat 60. dublińscy księgarze szczycili się, że nie mają tej "ohydnej" książki na składzie, a pierwszy "Bloomsday" w 1954 r. obchodziło zaledwie pięciu pisarzy.

Do połowy lat 30. książka była zakazana również w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)