Blondynki znad Bałtyku były towarem luksusowym na targach niewolników na Bliskim Wschodzie

Jasnowłose niewiasty znad Morza Bałtyckiego w średniowieczu były uznawane za luksusowy towar, który handlarze potrafili wieźć z Finlandii aż na Bliski Wschód. A wszystko to, rzecz jasna, dla wielkiego zysku.

Fragment obrazu "Targ niewolników" Jean-Léona Gérôme''a z 1866 r., przedstawiający handel niewolnikami na Bliskim Wschodzie
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons

Zagadnieniem handlu niewolnikami we wschodniej Europie i jego oddziaływaniem na ludność Finlandii, Kareli i krajów bałtyckich zainteresował się prof. Jukka Korpela z Uniwersytetu Wschodniej Finlandii. Badacz analizował średniowieczne i trochę późniejsze kroniki, relacje z podróży, różne dokumenty administracyjne (m.in. rejestry podatkowe i ziemskie), a także raporty dyplomatyczne.

Źródła te jasno pokazują, że szlaki handlu niewolnikami ciągnęły się znad Bałtyku, przez całą Europę Wschodnią, aż do Morza Kaspijskiego i Azji Środkowej. Handlarze pozyskiwali swój towar nawet w regionach tak odległych od rynków zbytu, jak Finlandia, Karelia i ziemie Bałtów.

Szczególnie silny popyt był na jasnowłose dziewczyny i chłopców. Takich niewolników uznawano za dobra luksusowe, a ich ceny były wystarczająco wysokie, by opłacało się przewozić takie osoby z północy na południe Eurazji.

Jednak jak ocenia fiński badacz, do południowych odbiorców docierało jedynie kilkaset z tysięcy osób uprowadzanych w północnych krajach. Reszta kończyła swoją podróż gdzieś między tymi ziemiami. Tak więc osoby sprowadzane z Finlandii, Karelii i krajów nadbałtyckich stanowiły tylko niewielką część oferty, którą handlarze z Krymu i znad Morza Kaspijskiego mogli zaoferować nabywcom z Bliskiego Wschodu i Środkowej Azji. Szacuje się bowiem, że sprzedawali oni nawet dziesiątki tysięcy ludzi rocznie.

Rajdy łowców niewolników dotykające Finlandii, Karelii i ziem Bałtów wyruszały najczęściej z Nowogrodu w północnej Rosji, który miał dobre kontakty z handlarzami z Krymu i znad Morza Kaspijskiego. Prowadziły je prywatne oddziały lokalnych watażków, a także oddziały książęce. Łowcy zapuszczali się aż do Laponii i Zatoki Botnickiej.

Handel niewolnikami kwitł w średniowiecznej Europie Wschodniej przez kilka stuleci. Zaczął zamierać wraz z rozprzestrzenianiem się chrześcijaństwa i wzmocnieniem państw. Najdłużej, bo do czasów nowożytnych, przetrwał na terenach graniczących z krajami islamskimi.

Wyniki badań ukazały się w magazynie naukowym "Russian History".

Wojciech Pastuszka, Archeowiesci.pl

Wybrane dla Ciebie

Polska wysyła pod granicę 40 tys. żołnierzy
Polska wysyła pod granicę 40 tys. żołnierzy
Szwecja wysyła wsparcie do Polski. "Środki obrony"
Szwecja wysyła wsparcie do Polski. "Środki obrony"
Marcon rozmawiał z Tuskiem. Prezydent Francji zabrał głos
Marcon rozmawiał z Tuskiem. Prezydent Francji zabrał głos
Rozmowa Nawrocki-Trump. Wiadomo, co powiedział prezydent USA
Rozmowa Nawrocki-Trump. Wiadomo, co powiedział prezydent USA
Charlie Kirk nie żyje. Trump poinformował o śmierci influencera
Charlie Kirk nie żyje. Trump poinformował o śmierci influencera
Niemiecka prasa pisze wprost o ataku. "Będą kolejne"
Niemiecka prasa pisze wprost o ataku. "Będą kolejne"
O czym rozmawiał Nawrocki z Trumpem? CNN ujawnia
O czym rozmawiał Nawrocki z Trumpem? CNN ujawnia
Lider węgierskiej opozycji: Solidaryzujemy się z Polską
Lider węgierskiej opozycji: Solidaryzujemy się z Polską
Trump reaguje na postrzelenie Kirka. Błyskawiczny wpis
Trump reaguje na postrzelenie Kirka. Błyskawiczny wpis
Ulewy przejdą przez Polskę. Możliwe burze
Ulewy przejdą przez Polskę. Możliwe burze
Charlie Kirk postrzelony na wiecu. Ludzie Trumpa prosili o modlitwę. Tragiczne informacje
Charlie Kirk postrzelony na wiecu. Ludzie Trumpa prosili o modlitwę. Tragiczne informacje
Szef BBN o wpisie Trumpa. Tak interpretuje słowa Amerykanina
Szef BBN o wpisie Trumpa. Tak interpretuje słowa Amerykanina