Blokowanie Internetu nie tylko domeną Chińczyków
Gdy myślimy o krajach, gdzie wprowadzane są odgórnie ograniczenia w dostępie do Internetu, jednym z pierwszych skojarzeń będą prawdopodobnie Chiny.
28.10.2005 | aktual.: 28.10.2005 07:52
Z pewnością jednak niewiele osób wskazałoby Stany Zjednoczone, czyli kraj gdzie swobody obywatelskie gwarantuje konstytucja.
Tymczasem jednak to właśnie w USA, a konkretnie w katolickiej Regionalnej Szkole papieża Jana XIII w stanie New Jersey, wprowadzono odgórny zakaz blogowania, czyli pisania pamiętników w wersji online.
Szef szkoły, Rev Kieran McHugh, zapowiedział, że jeżeli którykolwiek z uczniów założy w internecie swój pamiętnik, zostanie zawieszony w prawach. Co ciekawe, McHugh nie potrafił uzasadnić swojego zakazu ani wyjaśnić co złego jest w pisaniu blogów. Nauczyciel wyjaśnił, że jego decyzja nie jest formą cenzury, lecz ma na celu ustalenie norm społecznych, gwarantujących grzeczność i szacunek. Dodała także, że zakaz blogowania ma chronić dzieci przed przestępstwami na tle seksualnym, cyber-wymuszeniami oraz natrętami.
Nieco inaczej odbierają zakaz sami uczniowie, z których część jest przekonana, że nauczyciel nieco się zirytował po tym, jak niektórzy z nich umieścili komentarze na temat szkoły na swoich blogach. I prawdopodobnie mają rację, gdyż jeden z uczniów został relegowany ze szkoły właśnie po tym, jak zamieścił w pamiętniku niepochlebny wpis dotyczący swojego nauczyciela.
Zważywszy, że Regionalna Szkoła papieża Jana XIII jest instytucją prywatną, jej szef ma pełne prawo do ustanawiania dowolnych zakazów dotyczących działalności instytucji. Niemniej chyba nikt się nie spodziewał, że w XXI w. czeka nas powrót „Hiszpańskiej Inkwizycji”.