Blokada granicy ukraińsko-polskiej w Rawie Ruskiej

Około 50 protestujących nie przepuszcza samochodów wjeżdżających i wyjeżdżających przez przejście, domagając się szybkiego podpisania umowy o małym ruchu granicznym między Polską a Ukrainą - powiedziała rzeczniczka lwowskiego okręgu Straży Granicznej Tetiana Herasymczuk.

Blokada trwa od godz. 10.00 czasu polskiego.

Do podobnych blokad doszło na granicy między Ukrainą i Polską w styczniu. Mieszkańcy ukraińskiej strefy przygranicznej, niezadowoleni z zaostrzenia przez Polskę systemu wizowego, protestowali wówczas w tej sprawie również przed konsulatem RP we Lwowie.

Jeszcze do grudnia Ukraińcy podróżowali do Polski na podstawie wielorazowych i bezpłatnych wiz. Od czasu wejścia Polski do strefy Schengen ich sytuacja zmieniła się.

Zamiast dotychczasowych bezpłatnych i wielorazowych wiz obywatele Ukrainy płacą dziś za nie 35 euro. W zamian za to uzyskują prawo do jednokrotnego odwiedzenia Polski.

Mieszkańcy ukraińskiego pogranicza, dla których podróże w celach handlowych do sąsiedniego kraju stanowią często jedyne źródło utrzymania, uważają, że powinni jeździć do Polski bez wiz. Takie prawo może dać im wyłącznie umowa o małym ruchu granicznym, która jest obecnie opracowywana.

Jak powiedział w środę minister spraw zagranicznych Ukrainy Wołodymyr Ohryzko, tekst umowy ma być uzgodniony już w przyszłym tygodniu. Dodał, że strefa przygraniczna będzie obejmowała 50- kilometrowy pas po obu stronach granicy między dwoma krajami.

Ohryzko poinformował, że ostatnia runda ukraińsko-polskich negocjacji umowy o małym ruchu granicznym odbędzie się w dniach 12-13 lutego w Kijowie. Wtedy to planowane jest omówienie ostatnich punktów dokumentu i jego parafowanie.

Oczekuje się, że do podpisania umowy dojdzie podczas wizyty premiera Donalda Tuska na Ukrainie. Jej terminu jeszcze nie ustalono, chociaż w kręgach dyplomatycznych nieoficjalnie wymieniana jest data 26 lutego. (sm)

Jarosław Junko