Bliźniaczki syjamskie w stanie krytycznym, ale stabilnym
Jedna z bliźniaczek po operacji (PAP)
Stan rocznych bliźniaczek syjamskich z Gwatemali, które zostały rozdzielone w szpitalu w Los Angeles, w dobę po operacji jest krytyczny, ale stabilny - poinformowali lekarze.
Dr Jorge Lazareff, szef zespołu medycznego, który przeprowadził skomplikowany, 22-godzinny zabieg oddzielenia zrośniętych głowami dziewczynek, z optymizmem patrzy na ich przyszłość.
Siostry Maria Teresa i Maria de Jesus przespały całą noc po zakończonej we wtorek operacji. Cały czas są pod wpływem silnych środków uspokajających, które po kilku dniach będą stopniowo wycofywane.
Koszty operacji i opieki nad dziewczynkami, obliczane na 1,5 mln dolarów, pokrywa dobroczynna organizacja Healing the Children. 50- osobowy zespół uniwersyteckiego szpitala dziecięcego w Los Angeles podjął się przeprowadzenia zabiegu nieodpłatnie.
Bliźnięta syjamskie przychodzą na świat raz na 200 tysięcy urodzeń. Dwa procent takich przypadków to dzieci zrośnięte głowami, tak jak gwatemalskie dziewczynki.