Blida by żyła, gdyby nie państwo PiS
Barbara Blida żyłaby, gdyby nie państwo PiS, gdyby nie patologiczny mechanizm wiodący od góry do dołu, pisze "Gazeta Wyborcza", omawiając projekt pierwszej wersji raportu sejmowej komisji śledczej badającej okoliczności śmierci posłanki.
15.01.2011 | aktual.: 17.01.2011 10:07
Napisano tam m.in.: - Na górze mieliśmy ludzi, którzy wierzyli w "układ" i którzy wierzyli, że jak "układ" pokażą Polakom, to Polacy ich pokochają. Jarosław Kaczyński wierzył w "układ" i z lubością planował jego rozbicie, to on decydował, czy Blidzie, gdy będzie aresztowana, należy założyć kajdanki, czy nie. Zbigniew Ziobro znał tę słabość pryncypała. To on go zapewniał, że materiały obciążające byłą posłankę są stuprocentowe, że pokażą "układ" i pozwolą zniszczyć politycznych rywali PiS.