Błędy konstrukcyjne przyczyną katastrofy hali Targów Katowickich
Błędy konstrukcyjne i niedostateczna wytrzymałość wszystkich głównych elementów nośnych były przyczyną styczniowej katastrofy hali Międzynarodowych Targów Katowickich (MTK) - wynika z ekspertyzy, opracowanej przez naukowców z Politechniki Wrocławskiej. W katastrofie zginęło 65 osób, a ponad 140 zostało rannych.
08.11.2006 | aktual.: 08.11.2006 14:04
Prof. Antoni Biegus z Politechniki Wrocławskiej powiedział, że przyczyną katastrofy nie był zalegający na dachu hali śnieg. Nadmierny śnieg ujawnił tylko niedostateczną wytrzymałość - "wadę wrodzoną" tej konstrukcji.
Nasze badania materiałowe i badania obciążeń wykazały, że zasadniczą przyczyną katastrofy była niedostateczna wytrzymałość wszystkich głównych elementów nośnych. Dotyczy to wiązarów, podciągów, jak i słupów, które podpierały ten dach. Dach był błędnie zaprojektowany, zły były też system szkieletu nośnego - powiedział prof. Biegus.
Dodał, że "liczba usterek była tak duża, że każda z nich mogła spowodować zawalenie się konstrukcji". Hala mogłaby się zawalić np. przy silnym wietrze czy przeciążeniu spowodowanym innymi czynnikami. Przyczyną katastrofy nie był też materiał użyty do budowy. Przyczynami były błędy ludzkie, konstrukcyjne i projektowe - zaznaczył profesor.
W opinii naukowców, którzy przygotowali ekspertyzę, główną przyczyną katastrof budowlanych w Polsce jest brak dostatecznej weryfikacji projektów.
Trzeba w trybie pilnym wprowadzić niezależną weryfikację projektów. Niezależną od projektanta, niezależną od inwestora oraz od wykonawcy. Tylko wtedy można wskazać ewentualną słabość. Takie systemy weryfikacji projektów istnieją na całym świecie. A u nas nie, mimo naszych wieloletnich postulatów - stwierdził Biegus.
Profesor Kazimierz Rykaluk, który kierował pracami zespołu wykonującego ekspertyzę, dodał, że patologiczny jest również system przetargów.
Przetarg wygrywa ten, kto zaoferuje konstrukcję najlżejszą, czyli najtańszą, ale nie zawsze najbezpieczniejszą. Musimy pamiętać, że jakość kosztuje. Dodatkową przyczyną błędów jest też pośpiech, w jakim często się projektuje - zaznaczył prof. Rykaluk.
Ekspertyza została wykonana na zlecenie Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego. Wcześniej podobne badania prowadziły Politechniki: Śląska i Krakowska.
Hala zawaliła się 28 stycznia podczas wystawy gołębi pocztowych. Po katastrofie aresztowano trzech szefów MTK oraz dwóch projektantów hali.