"Błędne i nieprawdziwe" zeznania lobbysty Marka D. przed komisją?
Prokuratura Apelacyjna w Łodzi sprawdza
informacje dotyczące wypowiedzi byłego obrońcy Marka D., Ryszarda
Kucińskiego, który w oświadczeniu dla rady adwokackiej napisał, iż
aresztowany lobbysta przed komisją śledczą ds. PKN Orlen w "sposób
błędny i nieprawdziwy" przedstawił przebieg jego spotkania z Janem
Widackim.
13.09.2005 | aktual.: 13.09.2005 17:06
Rzeczniczka prokuratury Małgorzata Glapska-Dudkiewicz nie chciała ujawnić szczegółów. Dodała jedynie, że "postępowanie w tej sprawie jest w toku".
Kuciński był jednym z adwokatów Marka D., a Widacki jest pełnomocnikiem biznesmena Jana Kulczyka. Podczas zeznań przed komisją śledczą ds. PKN Orlen pod koniec kwietnia Marek D. powiedział posłom, że Widacki namawiał go przez Kucińskiego do nieobciążania w zeznaniach Kulczyka, a w zamian proponował pomoc.
Widacki kategorycznie zaprzeczył, aby w rozmowie z Kucińskim sugerował treść zeznań. "Tym bardziej zaprzeczam, abym w zamian za określone zeznania cokolwiek mu obiecywał lub czymkolwiek mu groził. To wszystko są kłamstwa" - napisał wówczas w specjalnym oświadczeniu.
Również Kuciński w oświadczeniu dla rady adwokackiej napisał, że "w trakcie rozmowy z panem mecenasem Janem Widackim nie padły stwierdzenia, które mogłyby być interpretowane jako nakłanianie mojego mocodawcy (Marka D.) do zmiany składanych zeznań lub wyjaśnień lub jako nakłanianie do zatajenia prawdy".
Tymczasem inny pełnomocnik lobbysty prof. Piotr Kruszyński twierdził, że D. mówił prawdę informując komisję o rozmowie Kucińskiego z Widackim. Komisja ds. PKN Orlen postanowiła skierować do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Widackiego.