Blair nie chce podać daty swego odejścia
Premier W. Brytanii Tony Blair powtórzył, że zamierza kontynuować reformy rozpoczęte przez
kierowany przez siebie rząd. Jednocześnie odmówił podania daty
swego odejścia, twierdząc, że "paraliżowałoby to pracę rządu i
szkodziło krajowi".
Występując na konferencji prasowej, Blair cytował długą listę ustaw, do których uchwalenia będzie się starał doprowadzić przed końcem roku. Tym samym dał do zrozumienia, że pomimo wezwań o przekazanie władzy innemu przedstawicielowi rządzącej Partii Pracy, zamierza zachować stanowisko premiera.
Blair przypomniał, że już zapowiedział, że nie będzie ubiegał się o czwartą kadencję na stanowisku szefa rządu podczas następnych wyborów parlamentarnych i obiecał przejście "stabilne i uporządkowane". Dotrzymam tej obietnicy - zadeklarował, odmawiając jednak podania daty swego odejścia z Downing Street.
Zaznaczył, że od wyborów parlamentarnych minął zaledwie rok i podanie daty wcześniejszego odejścia z urzędu byłoby szkodliwe dla kraju.
W ostatni piątek Blair, w reakcji na fatalny wynik laburzystów w wyborach samorządowych, dokonał w swym rządzie dużych zmian. Z rządu odeszli m.in. minister spraw wewnętrznych Charles Clark i szef dyplomacji Jack Straw.
