Blair nie chce oddać władzy
Brytyjski premier Tony Blair nie zrezygnuje z władzy i będzie się ubiegać o trzecią kadencję na czele rządu - miał powiedzieć jego kolega z rządu i bliski przyjaciel - pisze Associated Press.
28.07.2003 | aktual.: 28.07.2003 08:22
Lord Falconer odrzucił spekulacje, że Blair chciałby przekazać kierownictwo Labor Party ministrowi skarbu Gordonowi Brownowi i w ten sposób ustąpić ze stanowiska premiera. Od dawna krążą plotki, że w 1994 r., wkrótce po śmierci przywódcy Labor Party Johna Smitha, Blair umówił się z Brownem, i ten ostatni zgodził się nie rywalizować o szefowanie partii, w zamian za to Blair obiecał mu, że ustąpi ze stanowiska premiera w połowie drugiej kadencji.
Według sondażu, przeprowadzonego 18 lipca, przewaga Partii Pracy nad opozycyjną Partią Konserwatywną spadła do zaledwie dwóch punktów procentowych, a większość Brytyjczyków ma negatywną opinię na temat premiera Blaira. Kryzys, jaki wywołała informacja, że rząd brytyjski przed wojną z Irakiem rozdmuchał sprawę zagrożenia ze strony tamtejszego reżimu, by zyskać poparcie społeczeństwa, poważnie zaszkodził rządowi i jego szefowi.
W porównaniu z czerwcem popularność Blaira spadła o cztery punkty procentowe - do 37%. 54% Brytyjczyków jest niezadowolonych z niego. Tuż po zakończeniu kampanii zbrojnej w Iraku Blair cieszył się siedmiopunktową przewagą ocen pozytywnych nad negatywnymi.