Błąd za milion
Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa sprzedała rolnikowi z okolic Budziwojowa w gminie Chojnów 9 hektarów ziemi za 50 tys. zł. W tym czasie grunt był już przeznaczony pod autostradę. Teraz inna państwowa instytucja musi tę samą ziemię odkupić za... ponad milion złotych.
18.04.2004 | aktual.: 18.04.2004 12:05
Legnicka prokuratura, która bada sprawę, nie chce jej komentować. – Na razie nikomu nie przedstawiliśmy żadnych zarzutów, ale przesłuchania potrwają jeszcze tylko kilka tygodni. Po ich zakończeniu będziemy w stanie wskazać, kto w tej sytuacji przekroczył swoje obowiązki lub ich nie dopełnił. Dopiero wtedy wystąpimy z konkretnymi zarzutami – mówi prokurator Marek Kaczmarczyk, który prowadzi tę sprawę. Wszystko zaczęło się w 1998 roku. Józef Tatys, rolnik z okolic Budziwojowa, który od 1994 r. dzierżawił te grunty od skarbu państwa, poinformował Agencję Własności Rolnej Skarbu Państwa (obecnie Agencja Nieruchomości Rolnych), że chce kupić 340 hektarów gruntów rolnych, w tym 9 w pobliżu autostrady.
Pozornie wszystko przeprowadzono zgodnie z procedurami. Urzędnicy Agencji sprawdzali w urzędzie wojewódzkim i gminie, czy nie ma przeszkód dla sprzedaży gruntu.
– W obu urzędach usłyszeliśmy, że nie ma żadnych przeciwwskazań, by sprzedać działkę – tłumaczy Grażyna Dziamska-Borodacz, kierownik sekcji legnickiej ANR, która przeprowadzała tę transakcję.
W tym samym czasie, 15 kwietnia 1998 r., wojewoda legnicki wydał decyzję o lokalizacji zmodernizowanej autostrady A4. Okazało się, że będzie ona przechodziła przez część gruntów, które agencja miała sprzedać rolnikowi.
– Po tej decyzji jeszcze trzykrotnie otrzymaliśmy pisma: dwa razy od urzędników gminy, raz od architekta wojewódzkiego, czyli pracownika urzędu wojewódzkiego. Z dokumentów wynikało, że nie ma przeszkód prawnych aby ten grunt sprzedać. Ostatnia odpowiedź pochodzi z września, a więc pół roku od wydania tej decyzji – dodaje Grażyna Dziamska–Borodacz.
Agencja sprzedała feralną działkę 31 marca 1999 r. – Tyle czasu potrzebowaliśmy, żeby przygotować nieruchomość do transakcji – mówi Grażyna Dziamska-Borodacz.
W ubiegłym roku Agencja próbowała odkupić te same 9 hektarów po cenie rynkowej, czyli za 50 tys. zł. Ale rolnik, który dostał już propozycję odkupienia gruntu od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad za 1 016 640 zł, nie chciał o tym słyszeć. – Wystąpiliśmy więc do sądu z powództwem cywilnym o unieważnienie transakcji – mówi Grażyna Dziamska-Bogodacz. Jednak na tym sprawa się nie skończyła. Urzędnicy z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, którzy muszą teraz wykupić od rolnika działkę, złożyli doniesienie do prokuratury.
– To skandal, że Agencja sprzedała działkę pod autostradę wiedząc, że będziemy musieli ją wykupić. W ten sposób nie tylko narazili skarb państwa na straty, ale i złamali prawo, które zabrania sprzedać ziemię, gdy jest już obwiązująca decyzja lokalizacyjnej wojewody – twierdzi Lubomir Gliniecki, dyrektor dolnośląskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Okazuje się bowiem, że decyzja wojewody o lokalizacji zmodernizowanej autostrady zaczęła obowiązywać dopiero w styczniu 1999 r. Oznacza to, że gdy we wrześniu pracownicy Agencji pytali w urzędzie wojewódzkim o ten grunt, to zgodnie z prawem nie był on jeszcze przeznaczony pod modernizację autostrady. Mimo że transakcję zawarto dopiero 9 miesięcy później, o stan prawny gruntu już nie pytali.
Lista wpadek Agencji
- W grudniu 1999 r. Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa za pośrednictwem należącej do niej spółki TON Agro (jej zadaniem jest podnoszenie wartości gruntów po byłych PGR-ach i ich sprzedaż) sprzedała 20-hektarowy grunt rolny w Bielanach Wrocławskich za przeszło 20 mln zł. Kilka tygodni po tej transakcji Rada Gminy Kobierzyce opracowała nowy plan zagospodarowania przestrzennego i grunt został przekwalifikowany na budowlany. Jego wartość wzrosła do 50 milionów złotych. Za tę kwotę odkupił ją francuski koncern budujący hipermarkety. Według prokuratury spółka sama powinna o to wystąpić i drożej sprzedać ziemię.
- W 2000 r. TON Agro jedną z nieruchomości we wsi Wysoka koło Kobierzyc wystawiło na sprzedaż z ceną wywoławczą nieco ponad 300 tys. zł. Tymczasem biegli oszacowali jej wartość na ponad 3 mln zł.
- Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa wyremontowała trzy duże mieszkania w budynku dawnego przedszkola w Wysokiej. Niedługo po remoncie zostały one sprzedane za nieco ponad 47 tys. zł. Biegły ocenił, że nieruchomość warta była 450 tys. zł.
Człowiek interesów
Józef Tatys, który kupił działkę za 50 tys. zł, należy do najmajętniejszych ludzi w regionie legnickim. Wydzierżawił od Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa majątek po PGR Gołocin i wspólnie z Ryszardem Tatysem prowadzi pod Chojnowem kilkusethektarowe gospodarstwo rolne. Razem są też współwłaścicielami handlującej nasionami i środkami ochrony roślin legnickiej firmy Zaprol. Józef Tatys prezesuje ponadto spółce zajmującej się przetwórstwem owocowo-warzywnym z Ziębic.
Bartłomiej Knapik