Błąd sędziego doprowadził do śmierci na arenie
Błędy sędziowskie nie są domeną tylko naszych czasów. Kanadyjscy naukowcy wpadli na trop błędu sprzed 1800 lat. Co więcej, chodziło o błąd, który mógł kosztować życie gladiatora - informuje RMF FM. Jak pisze czasopismo "Zeitschrift für Papyrologie und Epigraphik" naukowcy dowiedzieli się o tej historii z płyty nagrobnej.
Badacze przeanalizowali płytę nagrobną, znalezioną przed stuleciem na terenie Turcji i przechowywaną obecnie w Musee du Cinquanternaire w Brukseli. Płyta pokazuje scenę w której jeden z glariatorów, trzymający dwa miecze stoi nad drugim, nieuzbrojonym, który się poddaje. Napis na nagrobku głosi, że leży tam Diodoros, który pokonał w walce Demetriusa, ale nie zabił go i padł potem ofiarą losu i zdradzieckiego oszustwa sędziego.
Portal livescience.com wysuwa hipotezę, że pokonany gladiator mógł się poddać, jeśli prowadzący igrzyska wyraził zgodę, jeśli jednak przewrócił się przypadkiem sędzia mógł mu pozwolić wciąż oręż i walczyć dalej. Najwyraźniej zabity Diodorus uznał, że walka jest skończona, sędzia pozwolił jednak Demetriusowi wstać i ten zakończył walkę swoim zwycięstwem. Rodzina Diodorusa nie mogła się z tym pogodzić.