Bitwa pseudokibiców w Belfaście: 8 Polaków zatrzymanych
Po meczu piłkarskim Polska-Irlandia Północna w Belfaście, przegranym przez polską reprezentację 2:3, nie doszło do większych ekscesów. Przed tym spotkaniem północnoirlandzka policja zatrzymała 9 pseudokibiców, w tym 8 Polaków.
29.03.2009 | aktual.: 29.03.2009 12:16
Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem w sobotnim meczu kwalifikacyjnym do mistrzostw świata polscy kibice zdemolowali pub w centrum Belfastu. To samo stało się w trzech innych pubach - informuje TVN24. Później Irlandczycy pokazali, że nie są lepsi, kiedy około 50 z nich stoczyło potyczkę z policją.
W drodze na mecz obie grupy pseudokibiców starły się ponownie przed stadionem Windsor Park. Kibice obrzucali się butelkami, cegłami i racami, aż rozdzieliła ich policja. W czasie spotkania na trybunach panowała napięta atmosfera. W pierwszej połowie mecz przerwano, kiedy po wyrównującej bramce strzelonej przez Jelenia, z trybun północnoirlandzkich ktoś rzucił w sędziego liniowego i trafił go w głowę - z zemsty, że nie dopatrzył się spalonego.
Podczas przerwy przemoc się wyczerpała, a po meczu północnoirlandzcy fani rozeszli się zadowoleni z wygranej. Polscy kibice marzli jeszcze przez godzinę zamknięci na stadionie przez policję, aby nie dopuścić do dalszych awantur, po czym poszli odespać samobójczą bramkę Żewłakowa i niezręczność Boruca.
Może dzięki temu nierównemu występowi nikt nie groził już polskiemu bramkarzowi śmiercią - jak przed spotkaniem, kiedy w pobliżu stadionu w pośpiechu zamalowywano na murach graffiti "R.I.P. - czyli świętej pamięci - Boruc".
G.Drymer,Londyn