PolskaBison-Bial: głodówka i marsz

Bison-Bial: głodówka i marsz

Załoga Fabryki Przyrządów i Uchwytów Bison-Bial SA w Białymstoku postanowiła zaostrzyć swój protest. Oprócz głodówki prowadzonej teraz przez szesnaście osób w piątek załoga wyszła na ulice miasta.

Protestujący pracownicy białostockiego Bison-Bialu przekazali wojewodzie podlaskiemu petycję z kolejnym apelem o pomoc. Pięciuset protestujących przeszło przed Urząd Wojewódzki w Białymstoku po krótkiej blokadzie centrum miasta.

Na mniej więcej kwadrans protestujący zablokowali ruch w centrum Białegostoku. Spacerowali po przejściach dla pieszych, uniemożliwiając przejazd samochodów. Stamtąd przeszli przed Urząd Wojewódzki, gdzie na ręce wicewojewody podlaskiego Jerzego Półjanowicza przekazali kolejną petycję z prośbą o pomoc.

Napisali w niej o trudnej sytuacji rodzin pracowników Fabryki Przyrządów i Uchwytów Bison-Bial SA w Białymstoku, którzy od pół roku nie dostają regularnie pensji.

Załoga Fabryki Przyrządów i Uchwytów Bison-Bial SA w Białymstoku postanowiła zaostrzyć swój protest. Oprócz głodówki prowadzonej teraz przez szesnaście osób w piątek załoga wyszła na ulice miasta.

Protestujący zablokowali przed południem jedno z głównych rond w centrum Białegostoku. Ok. 500 osób chodzi wolno po przejściach dla pieszych uniemożliwiając ruch samochodom.

Blokada ulic miasta to zaostrzenie protestu załogi Bison-Bial. Zamiarem protestujących było całkowite zablokowanie ruchu na rondzie. Samochody jednak co jakiś czas z niego wyjeżdżają. Grupy pracowników Bison-Bial blokują też kilka innych ulic w centrum miasta.

Pracownicy nie przystali na propozycję prezesa Bison-Bial Tadeusza Gochnio, który prosił w czasie wiecu o zmianę głodówki na inną formę protestu i o jeszcze kilka dni cierpliwości. Prezes powiedział załodze, że porozumienie z bankami może być zawarte najpóźniej w ciągu tygodnia. Związkowcy nie zgodzili się na to, ale jednocześnie załoga zobowiązała prezesa, by kontynuował negocjacje z bankami.

Pracownicy Bison-Bial domagają się wypłat zaległych wynagrodzeń i wznowienia produkcji w zakładzie. Zarząd Metalexportu, do którego należy białostocka spółka, tłumaczy, że potrzebne jest do tego porozumienie z bankami blokującymi konta Bison-Bial.

Załoga przygotowuje apel z prośbą o pomoc załodze do żon: m.in. prezydenta Kwaśniewskiego, premiera Millera i właściciela Metalexportu Piotra Buchnera.

Protest głodowy w Bison-Bial SA w Białymstoku trwa od wtorku. Obecnie uczestniczy w nim szesnaście osób. W czwartek dwie z nich trafiły do szpitala, ale po badaniach wieczorem wróciły do protestu. Do zakładu trafia coraz więcej żywności przekazywanej załodze w darze. Od soboty zacznie się jej podział między najbardziej potrzebujących pracowników.

Regularnych wynagrodzeń załoga Bison-Bial nie dostaje od pół roku. W tym czasie wypłacono im w zaliczkach pieniądze jedynie za półtora miesiąca pracy. W tym tygodniu dostali po 600 zł w dwóch Ratach. (an, ck)

bison-bialmarszgłodówka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)