PolskaBiskupi przerwali milczenie w sprawie krzyża

Biskupi przerwali milczenie w sprawie krzyża

Najświętszy symbol jest nadużywany. Krzyż nie jest po to, abyśmy zwyciężali w naszych drugorzędnych ludzkich ambicjach czy sprawach - powiedział przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik na konferencji na Jasnej Górze prezentując przyjęte przez hierarchów stanowisko. Biskupi zaapelowali też do władz i polityków o powołanie wspólnego komitetu, który zająłby się godnym upamiętnieniem ofiar katastrofy smoleńskiej.

Biskupi przerwali milczenie w sprawie krzyża
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell

25.08.2010 | aktual.: 25.08.2010 21:11

Jak poinformował rzecznik Episkopatu ks. Józef Kloch, stanowisko obradującej na Jasnej Górze Rady Biskupów Diecezjalnych zostało przyjęte bez głosu sprzeciwu.

W przyjętym wspólnym komunikacie biskupi zaapelowali, by w "sporze politycznym, którego krzyż stał się 'zakładnikiem'", oddzielić sprawę samego krzyża od słusznego postulatu upamiętnienia wszystkich ofiar smoleńskiej katastrofy godnym pomnikiem". Jak dodali, krzyż nie powinien nigdy dzielić ani "być narzędziem dla osiągania nawet najszczytniejszych ludzkich celów".

"To nie jest konflikt o krzyż"

- Biskupi, księża i każdy chrześcijanin w sytuacji kiedy nadużywana jest święta treść krzyża, nie mogą być spokojni - powiedział abp Józef Michalik. - To nie jest konflikt o krzyż, ale konflikt o styl i formę upamiętnienia wydarzeń smoleńskich - zaznaczył.

- Myślę, że tego problemu my jako biskupi nie rozwiążemy, bo nie jesteśmy władni, żeby ten problem móc rozwiązać - powiedział abp Michalik. - Tę sprawę muszą rozwiązać ci, którzy są zaangażowani w upamiętnienie katastrofy - podkreślił arcybiskup.

W komunikacie biskupów znalazł się apel do wszystkich polityków, zarówno opcji rządzącej, jak i opozycji, o wspólne powołanie komitetu, który zająłby się upamiętnieniem ofiar smoleńskiej tragedii. Abp Józef Michalik oświadczył, że chodzi o godne upamiętnienie ofiar. Dodał, że prawo do głosu mają też harcerze, którzy krzyż ustawili.

- To jest nasz apel, żeby jednak znaleźli się ludzie dobrej woli nawet na szczytach naszego życia publicznego, społecznego, politycznego, elit intelektualnych, żeby problem upamiętnienia właściwego ofiar smoleńskich znalazł miejsce - powiedział hierarcha.

Abp Michalik mówił, że z jednej strony jest dobra wola ludzi, którzy mają obawy zbudowane na doświadczeniu ostatnich dziesiątków lat, że krzyż jest, według nich, eliminowany z życia publicznego, a z drugiej strony są wyzwolone emocje, które prowadzą do zelżenia krzyża. Podkreślił też, że nie wolno wykorzystywać okazji, aby ranić uczucia innych ludzi, dla których krzyż jest rzeczą świętą.

Sprawa krzyża problemem ogólnopolskim

W przyjętym stanowisku biskupi podtrzymują linię komunikatu w sprawie krzyża, jaki wcześniej wydało prezydium Konferencji Episkopatu Polski i metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz. Sam abp Nycz powiedział dziennikarzom, że sprawa krzyża stała się od początku problemem ogólnopolskim. Jest to problem "nabrzmiały, trudny, a zarazem bardzo pilnym i ważnym do rozwiązania". Dziękował biskupom za wskazanie drogi do jego rozwiązania.

W przyjętym komunikacie biskupi zaapelowali też do mediów, by relacjonując wydarzenia z Krakowskiego Przedmieścia, zachowywały "zasadę ważności spraw dziejących się w Polsce i unikały jednostronności oraz sensacyjności". Biskupi podziękowali też Radzie Etyki Mediów za zajęcie stanowiska w tej sprawie. Wcześniej rzecznik Episkopatu ks. Józef Kloch zapowiadał, że wydane oświadczenie będzie wspólnym stanowiskiem wszystkich biskupów diecezjalnych i będzie ono "stanowcze".

Briefingowi z udziałem arcybiskupów Michalika i Nycza przyglądała się grupa przybyłych na Jasną Górę pielgrzymów. Niektórzy z nich głośno wyrażali opinię, że hierarchowie nie dość stanowczo wypowiedzieli się na temat krzyża przed Pałacem Prezydenckim.

- To nie jest prawdą, że jedna partia może mieć monopol na krzyż. Jeśli ludzie nie chcą wpuścić księży do kościoła i do procesji, to uważam, że Kościół powinien to zdecydowanie potępić, bo my kochamy krzyż - powiedział jeden z pielgrzymów, który włączył się do dyskusji.

Pierwsze zebranie nowego ciała

Rada Biskupów Diecezjalnych, która w środę zebrała się po raz pierwszy, jest nowym ciałem Konferencji Episkopatu Polski. W skład Rady wchodzą wszyscy urzędujący biskupi diecezjalni. Do jej kompetencji należy "ocena, badanie i podejmowanie decyzji w sprawach dotyczących zarządu diecezji, ogólnych kierunków zadań pasterskich oraz w kwestiach administracyjno-finansowych. Zgodnie ze statutem, Radę zwołuje przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski przynajmniej raz do roku oraz "kiedy wymagają tego szczególne okoliczności".

Radę Biskupów Diecezjalnych ustanowiono zgodnie ze statutem, który został promulgowany podczas 349. Zebrania Plenarnego KEP w Warszawie, w październiku 2009 r. Rada zbiera się na Jasnej Górze w przeddzień uroczystości Matki Bożej Częstochowskiej. Biskupi pozostaną w sanktuarium do czwartku, by wziąć udział w tych uroczystościach.

Przez ostatnich kilka tygodni fragment Krakowskiego Przedmieście przed Pałacem Prezydenckim był miejscem burzliwych sporów tzw. obrońców krzyża i zwolenników jego przeniesienia. Kulminacja konfliktu nastąpiła 3 sierpnia, gdy obrońcy krzyża udaremnili plan przeniesienia symbolu, nie dopuszczając do niego księży i harcerzy.

Krzyż został postawiony przed Pałacem Prezydenckim przez harcerzy w trakcie trwania żałoby po katastrofie smoleńskiej, w której zginął prezydent Lech Kaczyński i 95 towarzyszących mu osób.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (794)