PolskaBiskup Mering broni swojego dobrego imienia

Biskup Mering broni swojego dobrego imienia

Czy IPN pomylił się, umieszczając wśród
tajnych współpracowników SB, donoszących na ks. Henryka
Jankowskiego, nazwisko biskupa Wiesława Meringa? A może była to,
jak sugerują współpracownicy biskupa, prowokacja? - stawia pytania
"Gazeta Poznańsak".

16.10.2006 | aktual.: 16.10.2006 00:15

Sprawa rzekomej współpracy z SB biskupa włocławskiego Wiesława Meringa nadal czeka na wyjaśnienie. Kilka tygodni temu ks. prałat Henryk Jankowski podał jego nazwisko wśród 37 innych osób - duchownych i świeckich, które miały na niego donosić SB w 1987 roku podczas akcji "Zorza II", związanej z pielgrzymką Jana Pawła II do Polski. SB chodziło o to, by nie dopuścić do spotkania ks. Jankowskiego z papieżem. Ks. Jankowski chyba nie do końca był przekonany o winie biskupa, ale powątpiewał również w jego niewinność.

Bp Wiesława Meringa "rewelacje" gdańskiego prałata zaskoczyły podczas wizyty w Austrii. Hierarcha od początku stanowczo zaprzeczał, by kolaborował z bezpieką. Mówił, że z funkcjonariuszami SB miał do czynienia jedynie podczas starań o paszport. Po powrocie do kraju zwrócił się do IPN o udostępnienie swojej teczki. Dopóki nie zapozna się z jej zawartością, nie chce rozmawiać z dziennikarzami. Nie tłumaczy się też z ambony, choć trudno ukryć mu gorycz, niesmak i żal.

Sprawa przedstawia się nader tajemniczo. Nie wiadomo bowiem jakąż to cenną wiedzę o ks. Jankowskim z Gdańska miałby przekazywać SB, będący wówczas proboszczem w niewielkich Lignowach w sąsiedniej diecezji pelplińskiej, ks. Mering.

Okazuje się również, że w dokumentach, jakie otrzymał z IPN ks. Jankowski nie ma żadnego raportu od TW "Lucjana", bo taki pseudonim miał według IPN nosić ks. Mering.

Ciekawe więc, na jakiej podstawie IPN podał jego nazwisko? Myślę, że księdzu biskupowi wyrządzono krzywdę. Obowiązkiem historyka czy dziennikarza jest służyć prawdzie, więc trzeba powiedzieć: w teczce ks. Jankowskiego nie ma nic na ks. Meringa - zapewnił dr Peter Raina, który przygotowuje do druku książkę "Teczka SB ks. Henryka Jankowskiego, prałata bazyliki św. Brygidy w Gdańsku". Znajdą się w niej wszystkie dokumenty, jakie otrzymał z IPN ks. Jankowski.

Czy biskup Mering padł zatem ofiarą pomyłki, czy prowokacji? Kim był TW "Lucjan"? Jaka jest prawda? - na te ważne dla niego, jak i dla wszystkich jego diecezjan pytania musimy jeszcze poczekać. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)