Trwa ładowanie...
dkyvjrd
18-11-2004 17:20

Birmańska junta zwalnia 4 tys. więźniów

Birmańska junta zaczęła zwalniać blisko 4 tys. więźniów, oskarżonych przez rozwiązane
niedawno Narodowe Biuro Wywiadu.

dkyvjrd
dkyvjrd

W komunikacie radiowym podano, że "stwierdzono nadużycia" w działalności biura, którego postępowanie z więźniami mogło być "nieodpowiednie i nieprawidłowe". Łącznie z więzień w całym kraju wyjdzie 3937 osób.

Komunikat nie zawiera żadnych informacji na temat uwolnionych. Organizacja obrony praw człowieka Amnesty International w swym ostatnim raporcie napisała, że w Birmie jest 1350 więźniów politycznych.

Rząd birmański nigdy nie przyznał się do przetrzymywania więźniów politycznych, ale pod presją międzynarodową od zeszłego roku zaczął co jakiś czas wypuszczać niewielką liczbę ludzi "z powodów humanitarnych".

Narodowe Biuro Wywiadu nadzorowało pracę wszystkich wydziałów wywiadowczych i miało bardzo szerokie uprawnienia. Zostało rozwiązane po odsunięciu generała Khin Nyunta, który pełnił funkcję premiera i szefa wywiadu wojskowego. Khin Nyunt, do niedawna osobistość nr 3 w państwie, został osadzony 18 października w areszcie domowym pod zarzutem korupcji.

dkyvjrd

Zwolnienie więźniów postrzegane jest jako inicjatywa najwyższego przywódcy birmańskiej junty, generalissimusa Thana Shwe, który chce w ten sposób osłabić wpływy wywiadu wojskowego.

W Birmie od ponad 40 lat władzę sprawuje armia. Obecny reżim przejął kontrolę nad krajem w 1988 r. po zdławieniu prodemokratycznego powstania. Przywódczyni opozycyjnej Narodowej Ligi na rzecz Demokracji Aung San Suu Kyi, laureatka Pokojowej Nagrody Nobla w 1991 r., spędziła w areszcie domowym blisko 14 lat.

dkyvjrd
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dkyvjrd
Więcej tematów